E - zakupy destabilizują salony wyposażenia wnętrz
Sekretarzem i rzecznikiem prasowym Polskiego Stowarzyszenia Salonów Wyposażenia Wnętrz jest Zbigniew Ostrowski, właściciel jednego z nyskich salonów łazienkowych. Podkreśla, że zawiązanie stowarzyszenia nie jest przejawem desperacji firm, którym grozi likwidacja. Chodzi o wypracowanie metod wzajemnego funkcjonowania producentów i handlowców, a w efekcie ustabilizowanie tej branży na polskim rynku.
W dobie internetu coraz powszechniejsze staje się zjawisko takich e - zakupów dokonywanych przez klientów. Najpierw jednak odwiedzają oni salony wyposażenia wnętrz oglądając gotowe, kosztowne i pieczołowicie przygotowane ekspozycje i spisują marki producentów.
- Inwestujemy krocie w architektów, przygotowanie takich wystaw, mamy punkty doradcze, a nie zarabiamy. Klient i tak nabywa towary drogą internetową, bo internet nie musi inwestować i jest tańszy - mówi Ostrowski.
W odpowiedzi, chcąc utrzymać miejsca pracy, sklepy ukrywają marki towarów, usuwają szafy ekspozycyjne producentów, zasłaniają logo firm, sprzedają produkty jako nieoznaczone.
- Nikomu to nie służy, a na pewno źle wpływa na promocję polskich zakładów i rozpoznawalność rodzimej marki. Dlatego stowarzyszenie przygotowuje ogólnopolskie spotkanie z producentami artykułów wyposażenia wnętrz, bowiem problem jest wspólny – mówi rzecznik stowarzyszenia.
Zbigniew Ostrowski podkreśla, ze chodzi w tej sprawie o wypracowanie programu wzajemnego wspierania się producentów i handlowców.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska