Kanalizacja gotowa, ale chętnych do podłączenia niewielu
- To dziwi, bo nasi mieszkańcy, decyzją rady gminy, są zwolnieni z opłaty adiacenckiej, czyli od wzrostu wartości nieruchomości - mówi wójt Jemielnicy Marcin Wycisło.
- Ale jest to sprawa nieunikniona - zaznacza wójt. - Prędzej czy później każde gospodarstwo będzie musiało się rozliczyć z gospodarki ściekowej.
- Jako gmina i współwłaściciel spółki wodociągowo-kanalizacyjnej będziemy rozliczani z dotacji unijnej. A jednym z jej celów było osiągnięcie efektu ekologicznego. Teraz 100% mieszkańców zaplanowanych przed laty do podłączenia musi wykonać przyłącza - dodaje Wycisło.
Wójt ma nadzieję, że w czasie ostatnich letnich dni kolejni mieszkańcy zdecydują się na podłączenie do sieci.
Zakończony etap prac kanalizacyjnych był jednym z ostatnich, kosztował przeszło milion złotych.
Posłuchaj:
Małgorzata Kornaga