Byczyna chce odzyskać budynek, za który nabywca nie zapłacił
Na taką transakcję zgodził się ówczesny burmistrz Ryszard Grüner.
- Firma dwa lata temu wpłaciła jedynie ratę w kwocie 25 tys. zł i przestała odpowiadać na monity – mówi obecny burmistrz Byczyny Robert Świerczek.
- Po przejęciu tego budynku zaadaptujemy go na własne potrzeby. Zgłaszają się już firmy, które zainteresowane są wynajęciem części powierzchni magazynowej. Wokół jest duża działka, parking – dodaje Świerczek.
Dodajmy, że w czerwcu 2013 roku po tej nieudanej transakcji radni ograniczyli uprawnienia burmistrzowi w sprawie zasad gospodarowania nieruchomościami (wcześniej mógł on samodzielnie podejmować decyzję związane np. ze sprzedażą budynków do wartości miliona złotych, po zmianie kwotę tą zminimalizowano do 100 tys. zł).
Inwestorzy w tym miejscu zamierzali uruchomić rozlewnię wód. Za kupno budynku i obietnicę utworzenia miejsc pracy właścicielom umorzono za poprzednich rządów część podatku.
Posłuchaj:
Piotr Wrona