Niezadowoleni z nowelizacji
- Przetarg na odbiór odpadów odbywa się zgodnie z ustawą śmieciową, a wykonawca będzie realizował taką usługę przez kolejny rok - mówi burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych.
- Jeżeli chodzi o tego typu przetargi to ustawa w jakiś szczególny sposób się nie zmienia. Żałuję tylko, że muszę ten przetarg przeprowadzić. Jeżeli mamy gminną spółkę, to ona powinna dbać na tym terenie o czystość – uważa Fejdych.
Jako jedne z niewielu w kraju przetargu na odbiór śmieci nie przeprowadziły dotychczas władze gminy Lubrza. – Nadal będzie się tym zajmować nasz zakład budżetowy – mówi wójt Mariusz Kozaczek. – Nie zamierzamy ogłaszać przetargu. W temacie tego rodzaju zamówień publicznych trzymamy się obecnego prawodawstwa Unii Europejskiej. Te przepisy unijne w końcu też powinny znaleźć się, w polskim prawie - tłumaczy samorządowiec.
Stosowanie zamówień wewnętrznych tzw. in-house dopuszcza prawodawstwo unijne oraz orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Nowelizując ustawę śmieciową Sejm wprowadził też przepisy określające m.in. górną granicę opłaty za odpady komunalne oraz minimalną częstotliwość ich odbioru.
Mówi Franciszek Fejdych:
Mówi Mariusz Kozaczek:
Jan Poniatyszyn