"Rosyjskie sankcje to szantaż"
Grzegorz Sawicki z PSL przypomniał, że minister rolnictwa Marek Sawicki wystąpił już w tej sprawie do Komisji Europejskiej
- Mam nadzieję, że Unia Europejska nie zostawi polskich sadowników bez jakiejkolwiek pomocy finansowej. Wniosek złożony przez ministra rolnictwa musi być szybko procedowany - mówi polityk PSL.
Na solidarność unii liczy także marszałek Andrzej Buła z PO.
- Komisja Europejska powinna pomyśleć o pewnym funduszu solidarnościowym, taki fundusz byłby krokiem wyprzedzającym - twierdzi Buła.
Piotr Woźniak z SLD zauważył, że tego rodzaju działania są spóźnione.
- Jak się idzie na wojnę gospodarczą, to trzeba wiedzieć, że można oberwać - stwierdził lider lewicy w regionie. - I polscy sadownicy, polscy rolnicy, być może także hodowcy trzody chlewnej, producenci mięsa właśnie obrywają. Mam wrażenie, że właśnie Polska jako pierwsza zaczyna obrywać.
Zdaniem Arkadiusza Szymańskiego z PIS-u, unijne rekompensaty to nie wszystko.
- Powinniśmy szukać nowych rynków zbytu, w krajach arabskich, gdzie spożycie jabłek dynamicznie rośnie, może w Chinach, może w Indiach, powinniśmy jakoś się ratować - mówi sekretarz PiS na Opolszczyźnie.
Marcin Rol z Solidarnej Polski zarzuca polskiemu rządowi, że przez lata prowadził zbyt miękka politykę wobec Rosji.
- Brakowało odpowiednich nacisków w instytucjach europejskich. Gdyby były, to może sytuacja by dziś inaczej wyglądała - twierdzi Rol. - Historia uczy, że Rosjanie liczą się tylko z tymi, którzy działają w sposób zdecydowany,
Według Norberta Honki z Mniejszości Niemieckiej, rosyjskie embargo jest rodzajem próby sił.
- Uważam, że sankcje nałożone na Polskę są naprawdę testem solidarności Unii Europejskiej, Rosja sprawdza, jak Unia zareaguje - mówi Honka.
Paweł Pohorecki z Twojego Ruchu nazywa działania Rosjan szantażem.
- Wszystkie te sankcje są sankcjami lewymi. Bo czy nasze jabłka są trujące? Nasza wołowina jest trująca? Gdyby tak było, to wszyscy byśmy wymarli - argumentuje.
Pohorecki uważa, że Polska powinna skorzystać z międzynarodowego arbitrażu i przypomina niedawny wyrok nakazujący Rosji wypłacenie wysokiego odszkodowania udziałowcom koncernu Jukos.
Posłuchajcie:
Posłuchajcie także Niedzielnej Loży Radiowej
Oprac: Marek Świercz