Gwardia nie odczarowała hali. Komentarze
Kiedy na początku Gwardia Grała składnie i szybko objęła prowadzenie 8:4, wydawało się, że rewanż za jednobramkową porażkę w Lubinie jest jak najbardziej realny. Niestety, znów przybłąkały się demony z poprzednich spotkań.
– W drugiej połowie mieliśmy problem, graliśmy troszeczkę chaotycznie, przez to dostawaliśmy szybkie kontry i niestety Lubin odskoczył na jedną, później na dwie bramki. Zaczęliśmy grać zbyt szybko, zbyt chaotycznie i to się zemściło, dostaliśmy kolejne kontry i przegraliśmy ten mecz – mówił trener Marek Jagielski.
Szkoleniowiec gości, Jerzy Szafraniec, stwierdził, że Gwardia wciąż płaci "frycowe". – Rola beniaminka jest bardzo trudna, mam nadzieję, że trener zdaje sobie z tego sprawę. Zawsze trzeba znaleźć kogoś, kogo się ogra – zaznacza Szafraniec.
Do przerwy opolanie jeszcze prowadzili 18:17, a na kilka minut przed końcem 28:27, ale ostatecznie to goście zwyciężyli 35:32. Opolanie nadal z dorobkiem 5 punktów zajmują 10. miejsce w Superlidze.
Przed Gwardią trudny tydzień. Najpierw środowy (11.12) mecz w Pucharze Polski w Legionowie, a następnie kolejny mecz ligowy w Płocku z Wisłą.
Posłuchaj informacji:
Donat Przybylski (oprac. WK)