ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała w Olsztynie
Mecz w Olsztynie był niezwykle zacięty, zwłaszcza w drugim i czwartym secie, które ZAKSA przegrała. Gospodarze mieli w swych szeregach znakomitego Grzegorza Szymańskiego, który przez większą część meczu był nie do zatrzymania.
AZS wygrał pierwszą partię 25:20, a drugą 26:24. Kędzierzynianie przebudzili się w secie trzecim, pewnie zwyciężając 25:17 i wydawało sie, że pójdą za ciosem. Niestety, błędy w czwartej partii spowodowały, że mimo dwóch setboli dla ZAKSY, górą byli gospodarze i zwyciężyli 34:32.
– Niestety, w meczu znów było wiele kontrowersji z powodu pracy sędziów – stwierdził przyjmujący ZAKSY Wojciech Ferens. – To, co dzieje się na sędziowskich słupkach, przechodzi ludzkie pojęcie. Nie można o tym nie mówić, nie można patrzeć i siedzieć cicho. To drugi mecz, kiedy tak na dobrą sprawę jesteśmy pokrzywdzeni – podkreśla Ferens.
Ostatecznie ZAKSA uległa AZS-owi Olsztyn 1:3.
Kolejny mecz ligowy ZAKSA zagra u siebie w sobotę (26.10) z BBTS-em Bielsko-Biała, ale już w środę (23.10) rozpocznie zmagania w Lidze Mistrzów z Galatasarayem Stambuł.
Posłuchaj informacji:
Donat Przybylski (oprac. WK)