Kędzierzyńska ZAKSA bliżej Final Four Ligi Mistrzów
Kędzierzynianie do samego końca trzymali swoich kibiców w napięciu. W setach na zmianę: pierwszy i trzeci to świetna gra ZAKSY i wygrane do 19 i 20, natomiast drugi i czwarty (do 22) padły łupem Arkasu Izmir. Ostatecznie nieparzyste sety dla podopiecznych Castellaniego – w tie-breaku ZAKSA zdecydowanie wygrała 15:9, a w całym meczu 3:2.
Zdecydowanym bohaterem spotkania był 24-letni środkowy Łukasz Wiśniewski. – Wcale bym tego nie powiedział. A na statystyki indywidualne składa się gra całego zespołu, wielkie brawa dla wszystkich chłopaków. Udało się wygrać to spotkanie, może okazać się bezcenne w rewanżu – stwierdza Wiśniewski. Rewanż, we wtorek (12.02) w tureckim Izmirze
Tak blisko awansu do Final Four Ligi Mistrzów ZAKSA nie była od 10 lat. Ostatni raz kędzierzynianie grali w finale w 2003 roku w Mediolanie i zdobyli wtedy brązowy medal.
– Każdy chce awansować, dlatego rewanż nie będzie łatwy – ocenił libero ZAKSY, Piotr Gacek. – Oba zespoły zdają sobie sprawę z tego, że są o krok od Final Four, do którego nie awansuje się codziennie – i myślę, że to była też przyczyna nerwowości w grze. Każdy z zawodników chciałby wystąpić w Final Four i robi wszystko, żeby tak było, a nie zawsze wychodzi to na boisku. W tym spotkaniu parę prostych błędów, które nie powinny nam się przytrafić. Było minęło, wygraliśmy mecz, jedziemy do Izmiru po awans do Final Four – dodaje Gacek.
– Arkas Izmir w poprzedniej rundzie udowodnił, że nigdy się nie poddaje. W Łodzi pokazał, że gra do ostatniej piłki, nawet jak przegrywa dość wysoko, to potrafi odrobić straty. Gra się z nim ciężko – podkreśla przyjmujący, Michał Ruciak.
– To, że graliśmy w kratkę podczas spotkania, to nie wina kontuzji, które dręczą naszą drużynę. Myślę, że rywale po prostu trochę mocniej kopnęli zagrywką, przez to utrudnili nam grę na wysokiej piłce, dobrze bronili i wyprowadzali skuteczne kontry – skomentował najlepszy zawodnik meczu, Łukasz Wiśniewski.
Drugie spotkanie, rewanżowe, odbędzie się we wtorek (12.02) w tureckim Izmirze. W przypadku porażki ZAKSY, o tym kto awansuje do najlepszej czwórki, zadecyduje złoty set.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Marzena Śmierciak, Kacper Śnigórski (oprac. WK)