Gwardia przegrywa na koniec fazy zasadniczej i zagra w grupie spadkowej ligi
Corotop Gwardia Opole przegrała na zakończenie fazy zasadniczej Orlen Superligi z Energą Wybrzeżem Gdańsk 29:33. Najwięcej bramek dla opolskiego zespołu - 9 - zdobył Antoni Łangowski. Gwardia zajęła ostatecznie 9 miejsce w tabeli i zagra w grupie spadkowej rozgrywek.
Szczypiorniści Gwardii przystąpili do tego spotkania z informacją, że ewentualna wygrana z Wybrzeżem Gdańsk nic już nie zmieni i opolanie nie awansują do czołowej "8" ligi. Spowodowała to niespodziewana wygrana MMTS-u Kwidzyn z Chrobrym Głogów.
Te wiadomości, które dotarły do Opola tuż przed rozpoczęciem meczu, prawdopodobnie wpłynęły na postawę Corotop Gwardii Opole w pierwszych 30. minutach spotkania, którą "Gwardziści" przegrali 14:20.
Inną drużynę zobaczyliśmy na początku drugiej połowy. Gwardia przestała popełniać proste błędy w rozegraniu, a koncert w opolskiej bramce rozgrywał Jakub Ałaj, który raz po raz powstrzymywał szczypiornistów Wybrzeża.
Na 17 minut przed końcem meczu deficyt udało się zredukować do trzech bramek (21:23). Niestety, dla opolskiej Gwardii kolejne minuty przypominały pierwszą część spotkania.
W 48. minucie meczu przewaga Wybrzeża po trafieniu Mateusza Jachlewskiego ponownie wynosiła 6 bramek (22:28).
Gospodarze, mimo usilnych prób zniwelowania straty, nie zdołali dogonić zwycięskiego sobotniego wieczoru Wybrzeża Gdańsk.
Te wiadomości, które dotarły do Opola tuż przed rozpoczęciem meczu, prawdopodobnie wpłynęły na postawę Corotop Gwardii Opole w pierwszych 30. minutach spotkania, którą "Gwardziści" przegrali 14:20.
Inną drużynę zobaczyliśmy na początku drugiej połowy. Gwardia przestała popełniać proste błędy w rozegraniu, a koncert w opolskiej bramce rozgrywał Jakub Ałaj, który raz po raz powstrzymywał szczypiornistów Wybrzeża.
Na 17 minut przed końcem meczu deficyt udało się zredukować do trzech bramek (21:23). Niestety, dla opolskiej Gwardii kolejne minuty przypominały pierwszą część spotkania.
W 48. minucie meczu przewaga Wybrzeża po trafieniu Mateusza Jachlewskiego ponownie wynosiła 6 bramek (22:28).
Gospodarze, mimo usilnych prób zniwelowania straty, nie zdołali dogonić zwycięskiego sobotniego wieczoru Wybrzeża Gdańsk.