– Jak na razie Polakom na Igrzyskach w Londynie wiedzie się przeciętnie, ale już jutro (03.08) mogą nas spotkać miłe niespodzianki – tak sądzi Marzena Koszewska, szefowa polskiej misji olimpijskiej. Czy zatem dziś (02.08) znów nic nie wywalczymy? Medalowe szanse związane są z naszym pływakiem, Radosławem Kawęckim, który popłynie w finale na 200 m stylem grzbietowym. Ale to późnym wieczorem. Łudźmy się, że los odmienią polskie florecistki, które w drużynie będą chciały zmazać indywidualne plamy.
Rozpoczęła się opolska konkurencja, czyli Grand Prix 1 ujeżdżenia indywidualnie i drużynowo. W reprezentacji kierowanej przez Andrzeja Sałackiego z Lewady, jako pierwszy za kilkadziesiąt minut, pojedzie Michał Rapcewicz na wyhodowanym w Mosznej koniu Randonie.
– To zupełnie inny koń w stosunku do Waga, który jechał w WKKW, ale to także inny charakter konkurencji – zaznacza Andrzej Sałacki, przebywający na jeździeckiej arenie zmagań w Greenwich Park.
Popołudniem jeszcze nie o medal, ale o kolejne zwycięstwo zagrają siatkarze. Po wpadce z Bułgarami, tym razem gracze m.in. z Kędzierzyna-Koźla zapowiadają wygraną nad Argentyną. Mecz siatkarzy rozpocznie się o godz. 17:45.
W Loży Radiowej Donat Przybylski podsumował olimpijskie wydarzenia ostatniej doby - rozmawiali z nim Maciej Nowak i Marek Świercz:
Donat Przybylski (oprac. KK)
