"Trójkolorowi" pewnie wygrywają w Radomiu. ZAKSA - Cerrad 3:0
Zgodnie z planem siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przywożą z Radomia komplet punktów. W meczu 7. kolejki PlusLigi ZAKSA pokonała Cerrad Czarnych Radom 3:0 (28:26, 25:21, 25:20). Nasz zespół nie pozwolił gospodarzom ugrać nawet seta. MVP spotkania wybrany został Bartosz Bednorz.
Już początek rywalizacji zapowiadał ciekawe spotkanie, radomianie przystąpili do ataku od pierwszych akcji, dotrzymując kroku naszej drużynie. Gra utrzymywała się "na styku" (10:10).
Zryw podopiecznych Pawła Woickiego i szanse wykorzystały w kontrach dały dwupunktową zaliczkę radomianom. Radość gospodarzy nie trwała długo, kolejno kontrataki zwieńczone zagraniami Bartosza Bednorza unormowały sytuację (14:14).
Pierwszego seta musiała rozstrzygać gra na przewagi. Radomianie mieli swoje szanse, skuteczne ataki duetu Bednorz/Kaczmarek były gwarancją zdobyczy punktowych, seta zakończył zerwany atak gospodarzy.
Zdecydowanie lepiej dla naszego zespołu rozpoczął się kolejny fragment meczu, skuteczne zagrania Aleksandra Śliwki i Bartosza Bednorza dały naszej drużynie prowadzenie już na początku tej odsłony.
Niezmiennie regularnością imponowali środkowi ZAKSY, a przy kolejnych błędach własnych radomian dystans wzrósł. Mimo walki gospodarze nie byli w stanie uratować tej partii, ten fragment meczu atakiem z drugiej linii zakończył Bartosz Bednorz.
W trzeciej odsłonie kędzierzynianie zdecydowanie szybciej zbudowali kilkupunktowe prowadzenie, seria zagrywek Łukasza Kaczmarka zagwarantowała naszej drużynie mocny początek i prowadzenie 4:2. Jeszcze przed przekroczeniem progu 10. punktu podopieczni trenera Woickiego zdołali zniwelować dystans (7:7).
Po krótkiej wymianie sił w ataku siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle notowali kolejne serie punktowe. Na środku siatki znakomici radzili sobie Dima Pashytskyy i Andreas Takvam, zmuszając trenera miejscowych do reakcji.
Seria zagrywek Dmytro Pashytskiego praktycznie ustawiła ten fragment meczu, środkowy naszej druzyny skutecznie poruszał szeregi przyjęcia rywali, obok punktów zdobywanych bezpośrednio zagrywką widzieliśmy kolejne kontrataki kończone przez Aleksandra Śliwkę.
Wypracowaną przewagę siatkarze ZAKSY utrzymali już do końca spotkania.
Zryw podopiecznych Pawła Woickiego i szanse wykorzystały w kontrach dały dwupunktową zaliczkę radomianom. Radość gospodarzy nie trwała długo, kolejno kontrataki zwieńczone zagraniami Bartosza Bednorza unormowały sytuację (14:14).
Pierwszego seta musiała rozstrzygać gra na przewagi. Radomianie mieli swoje szanse, skuteczne ataki duetu Bednorz/Kaczmarek były gwarancją zdobyczy punktowych, seta zakończył zerwany atak gospodarzy.
Zdecydowanie lepiej dla naszego zespołu rozpoczął się kolejny fragment meczu, skuteczne zagrania Aleksandra Śliwki i Bartosza Bednorza dały naszej drużynie prowadzenie już na początku tej odsłony.
Niezmiennie regularnością imponowali środkowi ZAKSY, a przy kolejnych błędach własnych radomian dystans wzrósł. Mimo walki gospodarze nie byli w stanie uratować tej partii, ten fragment meczu atakiem z drugiej linii zakończył Bartosz Bednorz.
W trzeciej odsłonie kędzierzynianie zdecydowanie szybciej zbudowali kilkupunktowe prowadzenie, seria zagrywek Łukasza Kaczmarka zagwarantowała naszej drużynie mocny początek i prowadzenie 4:2. Jeszcze przed przekroczeniem progu 10. punktu podopieczni trenera Woickiego zdołali zniwelować dystans (7:7).
Po krótkiej wymianie sił w ataku siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle notowali kolejne serie punktowe. Na środku siatki znakomici radzili sobie Dima Pashytskyy i Andreas Takvam, zmuszając trenera miejscowych do reakcji.
Seria zagrywek Dmytro Pashytskiego praktycznie ustawiła ten fragment meczu, środkowy naszej druzyny skutecznie poruszał szeregi przyjęcia rywali, obok punktów zdobywanych bezpośrednio zagrywką widzieliśmy kolejne kontrataki kończone przez Aleksandra Śliwkę.
Wypracowaną przewagę siatkarze ZAKSY utrzymali już do końca spotkania.