Żużel: „Kolejarskie” derby dla Opola. Efektowna wygrana nad Rawiczem
Kolejarz Opole utrzymał zwycięską passę w 2. Lidze Żużlowej. Opolanie na własnym torze pokonali imiennika z Rawicza 51:39.
Zawody długo były bardzo wyrównane. Goście wzmocnieni aż czterema zawodnikami z ekstraligowej Unii Leszno długo stawiali zacięty opór. Decydujące okazały się wyścigi od 9. do 12. Opolanie trzykrotnie wygrali podwójnie, raz 4:2 i rozstrzygnęli sprawę wygranej na własną korzyść.
- Efekt przyniosła nasza współpraca w parkingu - mówi Bartłomiej Kowalski, który w czterech startach zdobył 10 punktów i bonus. - Każdy szukał ustawień i poszedł w innym kierunku. Robiliśmy zebrania, wymienialiśmy się spostrzeżeniami i to dało efekt. Całą drużyną udało nam się dopasować do toru, błędy wyeliminowaliśmy i dzięki temu jechaliśmy skutecznie.
Warto podkreślić, że świetnie wykorzystana przez Kolejarzy z Opola została możliwość zastępowania nieobecnego lidera zespołu Jacoba Thorssella. Za Szweda cztery razy wystąpili jego koledzy, którzy wywalczyli 11 na 12 możliwych punktów.
- Zdecydowałem się na manewr zastępstwa za Jacoba, bo wierzę w tę drużynę - tłumaczy menadżer opolskiego zespołu Piotr Mikołajczak. - Jak widać się nie pomyliłem. Jak najbardziej udany manewr taktyczny. Wiara w chłopaków jest. Oni dzisiaj odwdzięczyli się na torze nie tylko mi, ale i kibicom, działaczom oraz sponsorom. Na pewno jesteśmy zadowoleni. Jest piątka z przodu tak jak obiecałem. Podtrzymujemy passę i jedziemy dalej.
Opolanie zachowali 100-procentową skuteczność. W siedmiu meczach odnieśli siedem zwycięstw i z 16 punktami pewnie przewodzą w tabeli 2. Ligi Żużlowej.
- Efekt przyniosła nasza współpraca w parkingu - mówi Bartłomiej Kowalski, który w czterech startach zdobył 10 punktów i bonus. - Każdy szukał ustawień i poszedł w innym kierunku. Robiliśmy zebrania, wymienialiśmy się spostrzeżeniami i to dało efekt. Całą drużyną udało nam się dopasować do toru, błędy wyeliminowaliśmy i dzięki temu jechaliśmy skutecznie.
Warto podkreślić, że świetnie wykorzystana przez Kolejarzy z Opola została możliwość zastępowania nieobecnego lidera zespołu Jacoba Thorssella. Za Szweda cztery razy wystąpili jego koledzy, którzy wywalczyli 11 na 12 możliwych punktów.
- Zdecydowałem się na manewr zastępstwa za Jacoba, bo wierzę w tę drużynę - tłumaczy menadżer opolskiego zespołu Piotr Mikołajczak. - Jak widać się nie pomyliłem. Jak najbardziej udany manewr taktyczny. Wiara w chłopaków jest. Oni dzisiaj odwdzięczyli się na torze nie tylko mi, ale i kibicom, działaczom oraz sponsorom. Na pewno jesteśmy zadowoleni. Jest piątka z przodu tak jak obiecałem. Podtrzymujemy passę i jedziemy dalej.
Opolanie zachowali 100-procentową skuteczność. W siedmiu meczach odnieśli siedem zwycięstw i z 16 punktami pewnie przewodzą w tabeli 2. Ligi Żużlowej.