Odra Opole na inaugurację zremisowała w Legnicy z Miedzią
Na otwarcie sezonu 2019/2020 I ligi Odra Opole wywalczyła cenny punkt na wyjeździe. Podopieczni Mariusza Rumaka 0:0 zremisowali ze spadkowiczem z ekstraklasy - Miedzią Legnica.
30 minut potrzebowała faworyzowana Miedź, żeby zaznaczyć swoją przewagę na boisku. Gospodarze mocno przycisnęli, ale dali tym samym okazję Odrze do kontr. Najlepszą okazję w 36. minucie miał Bartłomiej Wdowik, który znalazł się sam na sam z bramkarzem miejscowych, ale w ostatnim momencie stracił panowanie nad piłką.
W drugiej połowie bardziej mogła podobać się Odra. Opolanie stworzyli sobie więcej sytuacji, ale zdecydowanie zabrakło wykończenia.
- Myślę, że z tego remisu możemy być zadowoleni – mówi Mariusz Rumak, trener Odry. - Graliśmy na trudnym terenie z zespołem, który spadł z ekstraklasy. Z zepołem, który ma wielu dobrych piłkarzy. Szczególnie po tej pierwszej połowie, kiedy to Miedź dominowała, to udało nam się drugą połowę zagrać inaczej. Przejęliśmy trochę kontrolę nad tym meczem, mieliśmy swoje sytuacje, ale myślę, że ten punkt jest odzwierciedleniem tego co się działo na boisku.
- Remis szanujemy, ale była też szansa na trzy punkty – dodaje Sebastian Bonecki, pomocnik Odry. - Pierwsza połowa dla Miedzi, bo myślę, że za bardzo się cofneliśmy. Nie doskakiwaliśmy do przeciwnika i mieli dużo miejsca do grania. Druga połowa, gdy zmieniliśmy to i wyszliśmy trochę innym ustawieniem - wyżej do przeciwnika - to była ona dla nas. Szkoda tylko, że nie udokumentowaliśmy tego bramką. Była szansa, czy po moim wolnym, okazję miał też Szymon Skrzypczak, dlatego szkoda. Ale na pewno nie ma co marudzić. Ten punkt cieszy.
Odra na początek sezonu zremisowała z Miedzią 0:0 i z trudnego terenu wywozi punkt.
W drugiej połowie bardziej mogła podobać się Odra. Opolanie stworzyli sobie więcej sytuacji, ale zdecydowanie zabrakło wykończenia.
- Myślę, że z tego remisu możemy być zadowoleni – mówi Mariusz Rumak, trener Odry. - Graliśmy na trudnym terenie z zespołem, który spadł z ekstraklasy. Z zepołem, który ma wielu dobrych piłkarzy. Szczególnie po tej pierwszej połowie, kiedy to Miedź dominowała, to udało nam się drugą połowę zagrać inaczej. Przejęliśmy trochę kontrolę nad tym meczem, mieliśmy swoje sytuacje, ale myślę, że ten punkt jest odzwierciedleniem tego co się działo na boisku.
- Remis szanujemy, ale była też szansa na trzy punkty – dodaje Sebastian Bonecki, pomocnik Odry. - Pierwsza połowa dla Miedzi, bo myślę, że za bardzo się cofneliśmy. Nie doskakiwaliśmy do przeciwnika i mieli dużo miejsca do grania. Druga połowa, gdy zmieniliśmy to i wyszliśmy trochę innym ustawieniem - wyżej do przeciwnika - to była ona dla nas. Szkoda tylko, że nie udokumentowaliśmy tego bramką. Była szansa, czy po moim wolnym, okazję miał też Szymon Skrzypczak, dlatego szkoda. Ale na pewno nie ma co marudzić. Ten punkt cieszy.
Odra na początek sezonu zremisowała z Miedzią 0:0 i z trudnego terenu wywozi punkt.