Marcin Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Wesoły Borsuk, organizującego zawody zauważa, że prudnicka trasa nie należy do najłatwiejszych, dzięki czemu rywalizacja jest naprawdę zacięta. - Można powiedzieć, że poziom zawodów jest wysoki, a trasa nie należy do łatwych. Jest ona górzysta i bardzo wymagająca. Niektórzy mieli z tym problemy, ale jak dotarli na metę, byli już zadowoleni, że dali radę - podsumowuje Ślusarczyk.

Ze zwycięstwa w mistrzostwach, ale także z wysokiego poziomu sportowego i organizacyjnego, zadowolony był najlepszy zawodnik na dystansie 10 km Karol Stiller, który reprezentuje KABEX Podkowę Janów. - Rewelacja startować i rywalizować z ludźmi, którzy tu przyjechali. Nie każdy się tu ścigał ze względu na wiek i problemy zdrowotne, niektórzy wybrali też inny dystans. A ja tych, z którymi walczyłem bardzo doceniam, bo nie cieszyłbym się ze zwycięstwa aż tak, gdybym nie miał odpowiednich rywali. Dla mnie zawsze ważny jest poziom, a tutaj jest on zawsze wysoki i równy - mówi zwycięzca.

Wśród kobiet na 5 km najszybciej trasę pokonała Marzena Spychała z Białej, a na 10 km Joanna Kołodziej z Rudy Śląskiej.

Szerzej o zawodach w Prudniku w niedzielnej (30.06) audycji Cały Nasz Sport.