Zwycięska firma w pierwszym przetargu przygotowała koncepcję, ale zażądała o 40 procent więcej pieniędzy. W drugim przetargu najtańsza oferta to 800 tysięcy złotych, ale niedoszły wykonawca wycofał się w czwartek (03.01).

- Każde 100 tysięcy złotych jest istotne, więc warto próbować zaoszczędzić - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka.

- W dzisiejszych realiach niestety firmy drogowo-mostowe są na topie i rozdają karty, ale musimy próbować zbić cenę. Powiem tylko, że do wykonania 42-metrowej kładki zgłosiły się firmy z Sopotu, województwa śląskiego, z gór i można powiedzieć, że z całej Polski. Nie było jednak firm z Opolszczyzny, ale, mimo to, widać zainteresowanie.

Burmistrz uważa, że kładka jest bardzo oczekiwana przez mieszkańców.

- Infrastruktura poprawia się tam wyraźnie, bo jeszcze w tym roku będzie dokończony parking i ścieżka rowerowa. To też bardzo mocno poprawi infrastrukturę wokół zbiornika, ale most da przejście z jednego końca na drugi. Można będzie więc przejść lub przejechać 3,5 kilometra wokół całego zbiornika.

Trzeci przetarg zostanie rozstrzygnięty w lutym, a kładka ma być gotowa w czerwcu.