Niełatwe zwycięstwo kędzierzyńskiej ZAKSY
Ponad dwóch godzin potrzebowali siatkarze kędzierzyńskiej ZAKSY, aby pokonać MKS Będzin, w meczu pierwszej kolejki rozgrywek PlusLigi.
Od falstartu w pierwszym secie rozpoczęli siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nowy sezon PlusLigi, lecz zakończenie spotkania było już dobre w ich wykonaniu. Zdobyli bowiem komplet punktów w meczu z MKS-em Będzin.
Kędzierzynianie pierwszą partię spotkania w Sosnowcu grali bardzo źle w ataku. Łukasz Kaczmarek zdołał zdobyć tylko jeden punkt w 10 swoich próbach, a ponieważ w MKS-ie Będzin dobrze grali Adrian Buchowski i Lincoln Wiliams, to gospodarze wygrali pierwszą partię 29:27.
W drugim secie nasza drużyna zagrała tak, jak się można spodziewać po wicemistrzach Polski. Skutecznie w ataku, dobrze w obronie, a kilka razy zatrzymane zostały też blokiem ataki będzinian. Dlatego też drugi set padł łupem ZAKSY 25:18. Za to trzeci set był bardzo wyrównany, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie po skutecznym bloku Łukasza Wiśniewskiego nasz zespół zwyciężył w tej partii 25:22.
W czwartym secie gospodarze szybko objęli prowadzenie 5:2, lecz kędzierzynianie sukcesywnie odrabiali straty i wyszli na prowadzenie 12:11. Po dobrych zagrywkach Sama Deroo oraz sprytnych atakach Aleksandra Śliwki nasz zespół wygrał seta 25:23, a w całym spotkaniu 3:1. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Aleksander Śliwka, dla którego był to pierwszy mecz w kędzierzyńskich barwach.
-Cieszymy się przede wszystkim z trzech punktów, bo tu jest bardzo trudny teren w Będzinie, znaczy tak naprawdę w Sosnowcu. Tu są zawsze trudne mecze ze względu na specyficzną halę. - mówi Aleksander Śliwka. - Tu się Będzin dobrze czuje, więc jest to dla nas bezcenne zwycięstwo. Początek był nerwowy, ale potem wszystko wróciło do normy. Zdałem sobie sprawę, że muszę z siebie więcej energii dać sobie i drużynie. Szkoda pierwszego seta, w którym końcówka nam uciekła, ale trzy punkty bierzemy.
W drugiej kolejce ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w Szczecinie z tamtejszą Stocznią a mecz rozegrany zostanie już w środę, 17. października.
Kędzierzynianie pierwszą partię spotkania w Sosnowcu grali bardzo źle w ataku. Łukasz Kaczmarek zdołał zdobyć tylko jeden punkt w 10 swoich próbach, a ponieważ w MKS-ie Będzin dobrze grali Adrian Buchowski i Lincoln Wiliams, to gospodarze wygrali pierwszą partię 29:27.
W drugim secie nasza drużyna zagrała tak, jak się można spodziewać po wicemistrzach Polski. Skutecznie w ataku, dobrze w obronie, a kilka razy zatrzymane zostały też blokiem ataki będzinian. Dlatego też drugi set padł łupem ZAKSY 25:18. Za to trzeci set był bardzo wyrównany, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie po skutecznym bloku Łukasza Wiśniewskiego nasz zespół zwyciężył w tej partii 25:22.
W czwartym secie gospodarze szybko objęli prowadzenie 5:2, lecz kędzierzynianie sukcesywnie odrabiali straty i wyszli na prowadzenie 12:11. Po dobrych zagrywkach Sama Deroo oraz sprytnych atakach Aleksandra Śliwki nasz zespół wygrał seta 25:23, a w całym spotkaniu 3:1. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Aleksander Śliwka, dla którego był to pierwszy mecz w kędzierzyńskich barwach.
-Cieszymy się przede wszystkim z trzech punktów, bo tu jest bardzo trudny teren w Będzinie, znaczy tak naprawdę w Sosnowcu. Tu są zawsze trudne mecze ze względu na specyficzną halę. - mówi Aleksander Śliwka. - Tu się Będzin dobrze czuje, więc jest to dla nas bezcenne zwycięstwo. Początek był nerwowy, ale potem wszystko wróciło do normy. Zdałem sobie sprawę, że muszę z siebie więcej energii dać sobie i drużynie. Szkoda pierwszego seta, w którym końcówka nam uciekła, ale trzy punkty bierzemy.
W drugiej kolejce ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w Szczecinie z tamtejszą Stocznią a mecz rozegrany zostanie już w środę, 17. października.