Zespół z Podkarpacia potwierdza przedsezonowe przypuszczenia, że jest głównym kandydatem do awansu. Stal wygrała 11 spotkań, jedno zremisowała i wygrała rundę zasadniczą. Nie wiadomo, czy do Opola drużyna przyjedzie z najskuteczniejszym zawodnikiem drugiej ligi - 4-krotnym mistrzem świata Gregiem Hancockiem.

- Zobaczymy, co zdecyduje trener Stali Lech Kędziora, ale z tego co wiem, to Hancock do Opola raczej nie przyjedzie - mówi Grzegorz Sawicki, prezes Kolejarza. - Słuchy chodzą, że trener może zostawić Hancocka na mecz w Rzeszowie, że będzie oszczędzał jego siły. Na pewno znajdzie się ktoś inny. Z tego co wiem, to Nicklas Porsing jest chory, więc trudno wyrokować kto znajdzie się pod numerem 5.

Opolanie mają swoje problemy. Kontuzji doznał powracający do wysokiej dyspozycji Rosjanin Denis Gizatullin, a w lidze brytyjskiej startuje Richard Lawson. Trener Piotr Żyto postawi więc na nowych - wypożyczonego z Zielonej Góry Madsa Hansena i z Torunia Marcina Kościelskiego.

- Liczymy, że ci zawodnicy godnie się zaprezentują - przekonuje Sawicki. - Bardzo liczymy na tych dwóch zawodników. Hansen, to bardzo dynamiczny zawodnik, ze świetnie przygotowanym sprzętem, z dużą chęcią do jazdy. Myślę, że powalczy na torze. Co do Kościelskiego, to jego jazda w Toruniu, czy w turniejach indywidualnych juniorów da pozytywny skutek i dla Kolejarza przywiezie cenne punkty.

Pierwszy wyścig o godzinie 17. Relacja w audycji Cały Nasz Sport.