Sukces Pszczolarskiego może pomóc lokalnemu klubowi kolarskiemu
Dwa dni temu mieszkańcy Brzegu fetowali. Wojciech Pszczolarski zdobył złoty medal na Mistrzostwach Europy w Kolarstwie Torowym w Glasgow. Zawodnik jest wychowankiem miejscowego klubu kolarskiego Ziemia Brzeska, który wychował wielu mistrzów kraju, a także świata. Od lat zespół zmaga się z problemami finansowymi. Dwa miesiące temu doszczętnie spłonął samochód trenera wraz z drogim sprzętem kolarskim. Klub teraz ma jeszcze więcej kłopotów.
Trener Franciszek Moszumański w rozmowie z Radiem Opole tłumaczy, że gdyby otrzymywał od samorządu większe wsparcie, klub mógłby zatrzymać seniorów. A tak dziś najlepsi kolarze świata i Europy trenują poza miastem, często zagranicą.
- I to naprawdę nie są duże pieniądze, by nasz klub mógł funkcjonować. To zdecydowanie mniej niż przekazuje się na piłkę nożną. Spokojnie 100 tysięcy złotych wystarczyłoby na cały rok i przede wszystkim udałoby się zatrzymać w drużynie seniorów. Proszę sobie wyobrazić, że jako pierwsi w dziejach Opolszczyzny zdobyliśmy mistrza Polski w drużynówce. I rok później w zespole został mi tylko jeden senior, reszta odeszła. Ja cały czas odczuwam, że jesteśmy źle traktowani – podsumowuje Moszumański.
Po pożarze auta pomimo deklaracji wielu osób na razie większego wsparcia nie było. Teraz po kolejnym sukcesie Pszczolarskiego machina powoli ruszyła. Pieniądze jeszcze w sierpniu przekażą władze Brzegu.
- W tym roku Ziemia Brzeska otrzymała z miasta na działalność sportową niemal 50 tysięcy złotych – wyjaśnia wiceburmistrz Tomasz Witkowski. – Po tym pożarze spotkaliśmy się z trenerem. Uznaliśmy, że dodatkowo wspomożemy kwotą 10 tysięcy złotych na najpotrzebniejsze wydatki, czyli zakup sprzętu i akcesoriów. Te pieniądze trafią jeszcze we wrześniu.
W planach jest także organizacja charytatywnego wyścigu kolarskiego na rzecz Ziemi Brzeskiej. Przygotowania prowadzi powiat. Najlepsi zawodnicy z kraju mogliby zaprezentować się podczas krótkiego startu ulicami miasta. Taka impreza prawdopodobnie odbędzie w drugiej połowie września. Kilkutysięczną dotację także ma przekazać brzeskie starostwo.
- I to naprawdę nie są duże pieniądze, by nasz klub mógł funkcjonować. To zdecydowanie mniej niż przekazuje się na piłkę nożną. Spokojnie 100 tysięcy złotych wystarczyłoby na cały rok i przede wszystkim udałoby się zatrzymać w drużynie seniorów. Proszę sobie wyobrazić, że jako pierwsi w dziejach Opolszczyzny zdobyliśmy mistrza Polski w drużynówce. I rok później w zespole został mi tylko jeden senior, reszta odeszła. Ja cały czas odczuwam, że jesteśmy źle traktowani – podsumowuje Moszumański.
Po pożarze auta pomimo deklaracji wielu osób na razie większego wsparcia nie było. Teraz po kolejnym sukcesie Pszczolarskiego machina powoli ruszyła. Pieniądze jeszcze w sierpniu przekażą władze Brzegu.
- W tym roku Ziemia Brzeska otrzymała z miasta na działalność sportową niemal 50 tysięcy złotych – wyjaśnia wiceburmistrz Tomasz Witkowski. – Po tym pożarze spotkaliśmy się z trenerem. Uznaliśmy, że dodatkowo wspomożemy kwotą 10 tysięcy złotych na najpotrzebniejsze wydatki, czyli zakup sprzętu i akcesoriów. Te pieniądze trafią jeszcze we wrześniu.
W planach jest także organizacja charytatywnego wyścigu kolarskiego na rzecz Ziemi Brzeskiej. Przygotowania prowadzi powiat. Najlepsi zawodnicy z kraju mogliby zaprezentować się podczas krótkiego startu ulicami miasta. Taka impreza prawdopodobnie odbędzie w drugiej połowie września. Kilkutysięczną dotację także ma przekazać brzeskie starostwo.