Rezerwy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przegrały z Treflem Gdańsk
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle na własnym terenie grali w rezerwowym składzie z trzecią drużyną tabeli Treflem Gdańsk i przegrali po tie breaku.
Podopieczni Andrei Gardiniego wyszli na spotkanie z trzecim zespołem tabeli bez swojego podstawowego rozgrywającego Benjamina Toniuttiego. Nie grali również dwaj podstawowi przyjmujący Rafał Buszek i Sam Deroo, a atakujący Maurice Torres wystąpił tylko w pierwszym secie. Jednak zawodnicy, którzy wystąpili w koszulkach ZAKSY, pokazali, że nie odstają umiejętnościami od swoich sławniejszych kolegów.
Pierwszy set to popis kędzierzyńskiego zespołu, który prowadził od początku do końca partii, wygrywając sera 25:18. W drugim secie początkowo prowadzili goście, lecz po kolejnych skutecznych atakach Kamila Semeniuka nasz zespół wygrywa seta 25:23. Przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Rafał Szymura, zna przyczynę lepszej gry gości w dalszej części meczu.
-Po tym drugim secie to chłopaki z Gdańska zaczęli bardzo dobrze zagrywać. - powiedział Rafał Szymura. - Nie ma co się oszukiwać, tutaj Damian Schulz trochę kopał. Ale jakoś otrzymywaliśmy te piłki w powietrzu. Tylko że wysoka piłka dzisiaj nie funkcjonowała, no i niestety przegraliśmy ten mecz.
Trzeci i czwarty set to wyrównana walka, lecz przyjezdni lepiej grają w obronie, dzięki czemu mają możliwość wyprowadzania kolejnych kontr. Trefl Gdańsk wygrywa trzeciego seta 25:19 a czwartą partię 25:21.
W tie breaku goście osiągnęli kilkupunktową przewagę na samym początku seta, kiedy to Trefl prowadził 5:1. I mimo wysiłków ze strony naszego zespołu nie udało się tej straty odrobić. Goście wygrali piątego seta 15:11 a całe spotkanie 3:2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pozostaje liderem tabeli, a Trefl pozostaje na trzecim miejscu.
Pierwszy set to popis kędzierzyńskiego zespołu, który prowadził od początku do końca partii, wygrywając sera 25:18. W drugim secie początkowo prowadzili goście, lecz po kolejnych skutecznych atakach Kamila Semeniuka nasz zespół wygrywa seta 25:23. Przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Rafał Szymura, zna przyczynę lepszej gry gości w dalszej części meczu.
-Po tym drugim secie to chłopaki z Gdańska zaczęli bardzo dobrze zagrywać. - powiedział Rafał Szymura. - Nie ma co się oszukiwać, tutaj Damian Schulz trochę kopał. Ale jakoś otrzymywaliśmy te piłki w powietrzu. Tylko że wysoka piłka dzisiaj nie funkcjonowała, no i niestety przegraliśmy ten mecz.
Trzeci i czwarty set to wyrównana walka, lecz przyjezdni lepiej grają w obronie, dzięki czemu mają możliwość wyprowadzania kolejnych kontr. Trefl Gdańsk wygrywa trzeciego seta 25:19 a czwartą partię 25:21.
W tie breaku goście osiągnęli kilkupunktową przewagę na samym początku seta, kiedy to Trefl prowadził 5:1. I mimo wysiłków ze strony naszego zespołu nie udało się tej straty odrobić. Goście wygrali piątego seta 15:11 a całe spotkanie 3:2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pozostaje liderem tabeli, a Trefl pozostaje na trzecim miejscu.