Niespodziewana porażka Chrobrego Głuchołazy
Koszykarki pierwszoligowego MUKS-u Chrobry Basket Głuchołazy przegrały na własnym parkiecie z niżej notowaną Olimpią Wodzisław Śląski 58:75. Przyjezdne zawdzięczają zwycięstwo dobrej skuteczności w rzutach z dystansu.
Mecz był wyrównany tylko przez pierwsze minuty otwierającej go kwarty. Po 10 minutach gry na krótką przerwę z uśmiechami na twarzach schodziły jednak zawodniczki Olimpii, które prowadziły 26:19. Podopieczne Tadeusza Widziszowskiego ruszyły do odrabiania strat w drugiej części spotkania i gdy wydawało się, że uda się zbliżyć do rywalek, w ostatniej sekundzie z połowy parkietu do kosza trafiła Katarzyna Klimowska i spowodowała, że drugą kwartę Olimpia wygrała 20:19.
Po przerwie nadal trwała dobra passa przyjezdnych, co pokazał wynik trzeciej części meczu - 21:11. W ostatniej kwarcie nie doczekaliśmy odrobienia strat, a jedynie delikatnego zwycięstwa Chrobrego 9:8. W całym spotkaniu jednak nasza drużyna przegrała 58:75.
- Dużo dała nam skuteczność z dystansu - powiedziała najlepiej punktująca zawodniczka meczu (28) Martyna Jasiulewicz z Olimpii Wodzisław Śląski. - Rzut za trzy jest dość ważny w meczu, daje największą ilość punktów w akcji. Myślę, że odegrało to dużą rolę w tym spotkaniu i bardzo się z tego cieszę - dodaje.
- Dziewczyny mijały, rzucały, miały lepszą obronę, pod każdym względem dzisiaj byłyśmy o wiele słabsze - podsumowała mecz Aneta Bolek, środkowa Chrobrego.
Mimo porażki głuchołaska drużyna kończy pierwszą rundę na trzeciej pozycji w tabeli zaplecza ekstraklasy. Kolejną rundę rozpocznie na własnym parkiecie 21 grudnia, meczem z drugą w tych rozgrywkach Pomarańczarnią Poznań.
Po przerwie nadal trwała dobra passa przyjezdnych, co pokazał wynik trzeciej części meczu - 21:11. W ostatniej kwarcie nie doczekaliśmy odrobienia strat, a jedynie delikatnego zwycięstwa Chrobrego 9:8. W całym spotkaniu jednak nasza drużyna przegrała 58:75.
- Dużo dała nam skuteczność z dystansu - powiedziała najlepiej punktująca zawodniczka meczu (28) Martyna Jasiulewicz z Olimpii Wodzisław Śląski. - Rzut za trzy jest dość ważny w meczu, daje największą ilość punktów w akcji. Myślę, że odegrało to dużą rolę w tym spotkaniu i bardzo się z tego cieszę - dodaje.
- Dziewczyny mijały, rzucały, miały lepszą obronę, pod każdym względem dzisiaj byłyśmy o wiele słabsze - podsumowała mecz Aneta Bolek, środkowa Chrobrego.
Mimo porażki głuchołaska drużyna kończy pierwszą rundę na trzeciej pozycji w tabeli zaplecza ekstraklasy. Kolejną rundę rozpocznie na własnym parkiecie 21 grudnia, meczem z drugą w tych rozgrywkach Pomarańczarnią Poznań.