- Zazwyczaj taki tytuł nadawany jest podczas świąt państwowych - 11 listopada i 3 maja - kiedy mamy uroczyste sesje rady miasta, jednak zastanawiamy się już jako wnioskodawcy nad tym, by rzeczywiście pójść w inny termin, w dni powszednie, skoro jest taka możliwość. Klose ma tu rodzinę i do tej rodziny przyjeżdża. Raz, dwa razy w roku jest na Opolszczyźnie, więc myślę, że wybierzemy konkretny termin, kiedy po prostu zjawi się w regionie - wyjaśnia Gambiec.

Radny Tomasz Wróbel, który wnioskował o nadanie tytułu Honorowego Obywatela Opola Jakubowi Błaszczykowskiemu zaznacza, że sprawa powinna być doprowadzona do końca jak najszybciej.

- Być może po stronie wnioskodawców brakuje determinacji - przypuszcza. - To nie jest też tak, że Miroslav Klose jest jakimś niesamowicie zajętym człowiekiem, każdy oczywiście ma swoje zajęcia, ja też jestem bardzo zajętym człowiekiem, Jakub Błaszczykowski też jest bardzo zajętym człowiekiem, ale on nie mieszka w Chinach tylko w Niemczech. Radni coś powinni zrobić, powinni doprowadzić tę sprawę do finału, bo jest to też urągające temu tytułowi, jeśli ktoś nie chce go odebrać - zaznacza.

Regulamin nadawania tytułu Honorowego Obywatela Opola nie przewiduje w takiej sytuacji możliwości odebrania tego wyróżnienia.

Menadżerka Miroslava Klosego Rita Nied, potwierdziła, że dotąd niemożliwe było znalezienie odpowiedniego terminu. "Pozostajemy w kontakcie z panem Marcinem Gambcem. On odpowie na wszystkie pytania, jest ze wszystkim na bieżąco i będzie informował o wszystkich nowych ustaleniach" - napisała w e-mailu.