Opolanie przystąpili do meczu w roli faworyta i rozpoczęli go od natarcia. Zabrakło jednak skuteczności i niewykorzystane sytuacje zemściły się. Wynik spotkania otworzyli przyjezdni w 27. minucie - do bramki gospodarzy piłkę posłał Eryk Sobków i było to jedyne trafienie, które oglądali kibice zgromadzeni na stadionie przy Oleskiej w pierwszej w połowie. Ekipa z Kołobrzegu podwyższyła prowadzenie w 52. minucie po golu Łukasz Kacprzyckiego. Bramkę kontaktową zdobył Marcin Wodecki w 60. minucie.

Mimo porażki niebiesko-czerwoni pozostają liderem II ligi z dorobkiem 68 punktów. Przypomnijmy, opolanie zagwarantowali sobie grę na zapleczu ekstraklasy w przyszłym sezonie wygraną z Błękitnymi Stargard (3:2). Dziś do opolan dołączył Raków Częstochowa, który jest wiceliderem tabeli - o awansie ekipy spod Jasnej Góry zadecydował pojedynek Radomiaka Radom z Gryfem Wejherowo, który zakończyło się wynikiem 3:3. Raków mecz 32. kolejki rozegra jutro w Bytomiu.