Jeszcze na dwie godziny przed zawodami wydawało się, że spotkanie Stal-Met Kolejarza Opole ze Speed Car Motorem Lublin nie jest zagrożone. Tor był dobrze przygotowany, a sędzia spotkania Piotr Nowak z Torunia twierdził, że tylko mocne opady deszczu mogą przyczynić się do odwołania imprezy.

Aura nie była jednak łaskawa. Od godziny 14. coraz mocniej padało, a na torze tworzyły się liczne kałuże. W związku z tym sędzia nie miał innego wyjścia jak odwołać zawody.

- Staraliśmy się jak mogliśmy, żeby te zawody się odbyły. Wczoraj przez cały dzień pracowaliśmy na torze, było w porządku. Przedwczoraj też byliśmy, ale zaskoczył nas ten deszcz. Co prawda były przewidywane opady, ale liczyliśmy, że prognoza się nie sprawdzi, tym bardziej, że w ostatnich dniach prognoza nie sprawdzała się na sto procent - mówi trener Wojciech Załuski.

Nowy termin spotkania pomiędzy Stal-Met Kolejarzem Opole, a Speed Car Motorem Lublin powinniśmy poznać jutro.