Porażki naszych pierwszoligowych szczypiornistów z Zawadzkiego i Grodkowa
ASPR Zawadzkie po niezwykle emocjonującej końcówce przegrała z KSSPR Końskie 27:28 (16:18) w meczu 11. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych. Porażkę zaliczył również Olimp Grodków, który uległ MKS-owi Kalisz 27:32 (15:17.
Początek spotkania w Zawadzkiem zdecydowanie należał do gości, którzy bezlitośnie wykorzystywali błędy w obronie ASPR-u i cały czas prowadzili dwoma, trzema bramkami. Później przewaga gości jeszcze wzrosła (8:4, 13:8, 15:11). W końcówce miejscowi otrząsnęli się z letargu, dobrze bronił Piotr Puszkar, a zespół zdobył kilka bramek w kontrataku i doprowadził do remisu 16:16. W samej końcówce bramki zdobywali już jednak tylko goście i to oni wygrali pierwszą połowę 18:16.
Drugą odsłonę lepiej zaczęli gospodarze, którzy odrobili starty, a potem wyszli na prowadzenie 20:19. Później mimo, że w ataku szalał Patryk Całujek, role się odwróciły i znowu goście prowadzili jedną, bądź dwiema bramkami. Na 90 sekund przed końcem ASPR doprowadziła do remisu 26:26. W nerwowej końcówce więcej szczęścia mieli piłkarze KSSPR-u i to oni po ostatnim gwizdku mogli cieszyć się ze zwycięstwa 28:27.
W fatalnej sytuacji jest niestety Olimp Grodków, który zanotował 10 porażkę na 11 meczów. Szkoda o tyle, że w spotkaniu z dużo wyżej notowanym MKS-em Kalisz nasz zespół tak mocno nie odstawał. Niestety nie przełożyło się to na wynik. Pierwsza połowę Olimp przegrał 15:17, a cały mecz 27:32 i jest ostatni w tabeli.
Drugą odsłonę lepiej zaczęli gospodarze, którzy odrobili starty, a potem wyszli na prowadzenie 20:19. Później mimo, że w ataku szalał Patryk Całujek, role się odwróciły i znowu goście prowadzili jedną, bądź dwiema bramkami. Na 90 sekund przed końcem ASPR doprowadziła do remisu 26:26. W nerwowej końcówce więcej szczęścia mieli piłkarze KSSPR-u i to oni po ostatnim gwizdku mogli cieszyć się ze zwycięstwa 28:27.
W fatalnej sytuacji jest niestety Olimp Grodków, który zanotował 10 porażkę na 11 meczów. Szkoda o tyle, że w spotkaniu z dużo wyżej notowanym MKS-em Kalisz nasz zespół tak mocno nie odstawał. Niestety nie przełożyło się to na wynik. Pierwsza połowę Olimp przegrał 15:17, a cały mecz 27:32 i jest ostatni w tabeli.