Orlik męczył się tylko w pierwszej tercji
Bez bramkarza Johna Murraya zagrał Orlik Opole przeciwko "Orlętom" z Sosnowca i pewnie wygrał 8:1, choć w pierwszej tercji miał sporo kłopotów.
Młodzieżowa reprezentacja Polski grająca pod szyldem Szkoły Mistrzostwa Sportowego z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, choć w seniorskiej rywalizacji nie zyskała nawet punktu. To jednak dla młodych hokeistów znakomity test na przyszłość.
W pierwszej tercji meczu w Opolu póki "Orlętom" wystarczyło sił to kilkukrotnie zagrozili opolskiej bramce, a że napastnicy Orlika dość frywolnie poczynali sobie pod bramką gości to do siatki krążek wpadł tylko raz i to dopiero pod koniec 19 minuty, kiedy to po zespołowej akcji trafił Martin Parýzek.
Po dwóch tercjach było jednak już 5:0, ale pierwszych 7 minut tej części gry nadal było bez gola. Gości podłamał rzut karny celnie wykonany przez Michaela Cichego i od tego momentu przewaga opolan wzrastała z minuty na minutę.
Co ciekawe trzecią tercję golem rozpoczęli goście. Rafał Podlipni wykorzystał błąd opolskiej obrony i pokonał Jarosława Nobisa z czego goście bardzo się ucieszyli. Kolejne bramki zdobyła już Orlik, a kanonadę zakończył Michael Cichy bramką na 8:1.
W pierwszej tercji meczu w Opolu póki "Orlętom" wystarczyło sił to kilkukrotnie zagrozili opolskiej bramce, a że napastnicy Orlika dość frywolnie poczynali sobie pod bramką gości to do siatki krążek wpadł tylko raz i to dopiero pod koniec 19 minuty, kiedy to po zespołowej akcji trafił Martin Parýzek.
Po dwóch tercjach było jednak już 5:0, ale pierwszych 7 minut tej części gry nadal było bez gola. Gości podłamał rzut karny celnie wykonany przez Michaela Cichego i od tego momentu przewaga opolan wzrastała z minuty na minutę.
Co ciekawe trzecią tercję golem rozpoczęli goście. Rafał Podlipni wykorzystał błąd opolskiej obrony i pokonał Jarosława Nobisa z czego goście bardzo się ucieszyli. Kolejne bramki zdobyła już Orlik, a kanonadę zakończył Michael Cichy bramką na 8:1.