Opolanki poległy w grodzie Kraka
Po walce ale bez sztycha wracają siatkarki AZS-u Politechniki Opolskiej z Krakowa. Uległy tamtejszej Proximie 0:3 po wyrównanym boju.
O wygranej gospodyń zdecydowała lepsza skuteczność w ataku i błędy w przyjęciu zespołu opolskiego. W pierwszym secie wyrównana walka trwała do samego końca. Było 19:19 i mimo, że w końcówce nasz zespół walczył w każdej akcji to ostatecznie set zakończył się wynikiem 28:26 dla krakowianek.
Partia druga zaczęła się od kilku punktowego prowadzenia miejscowych, które utrzymywało się przez cały set. Było 16:11, 17:13 po zepsutej zagrywce krakowianek i 18:14 po ataku Karoliny Michalkiewicz. As punktowy atakującej Proximy Anny Widery dał jej zespołowi prowadzenie 20:14 dla Proximy i chwilę później wygraną w secie po ataku tej samej zawodniczki 25:17.
Podopieczne Grzegorza Silczuka nie poddały się i trzecią partię rozpoczęły od skutecznego i ataku. Następnie asy punktowe Magdaleny Pytel dały prowadzenie akademiczkom 5:1. radość trwała jednak krótko. Krakowianki wyrównały na 7:7 i wyszły na prowadzenie 9:8 po zablokowaniu Michalkiewicz. Od tego momentu walka na parkiecie była niezwykle zacięta. Było 12:10 dla gospodyń i remis 12:12.
Po akcji na środku siatki nasze dziewczęta znów wyszły na prowadzenie 16:14. Podopieczne Zenona Matrasa cały czas goniły akademiczki. Zrobiło się 17:17, opolanki znów uciekły na dwa punkty i za chwilę znów był remis po 19. Po ataku Bakuły krakowianki wyszły na prowadzenie 20:19 a po asie serwisowym Tychoń AZS na 22:21. Niestety w końcówce więcej opanowania na siatce i w bloku zaprezentowały miejscowe i wygrały partię 25:23 i cały mecz 3:0.
Była to trzecia z rzędu porażka beniaminka z Opola w rozgrywkach I ligi.
Partia druga zaczęła się od kilku punktowego prowadzenia miejscowych, które utrzymywało się przez cały set. Było 16:11, 17:13 po zepsutej zagrywce krakowianek i 18:14 po ataku Karoliny Michalkiewicz. As punktowy atakującej Proximy Anny Widery dał jej zespołowi prowadzenie 20:14 dla Proximy i chwilę później wygraną w secie po ataku tej samej zawodniczki 25:17.
Podopieczne Grzegorza Silczuka nie poddały się i trzecią partię rozpoczęły od skutecznego i ataku. Następnie asy punktowe Magdaleny Pytel dały prowadzenie akademiczkom 5:1. radość trwała jednak krótko. Krakowianki wyrównały na 7:7 i wyszły na prowadzenie 9:8 po zablokowaniu Michalkiewicz. Od tego momentu walka na parkiecie była niezwykle zacięta. Było 12:10 dla gospodyń i remis 12:12.
Po akcji na środku siatki nasze dziewczęta znów wyszły na prowadzenie 16:14. Podopieczne Zenona Matrasa cały czas goniły akademiczki. Zrobiło się 17:17, opolanki znów uciekły na dwa punkty i za chwilę znów był remis po 19. Po ataku Bakuły krakowianki wyszły na prowadzenie 20:19 a po asie serwisowym Tychoń AZS na 22:21. Niestety w końcówce więcej opanowania na siatce i w bloku zaprezentowały miejscowe i wygrały partię 25:23 i cały mecz 3:0.
Była to trzecia z rzędu porażka beniaminka z Opola w rozgrywkach I ligi.