Krzysztof Hołowczyc na torze w Kamieniu Śląskim
Silesia Ring, czyli tor wyścigowy w Kamieniu Śląski, już prawie gotowy. Zakończono budowę nawierzchni, wiosną ma powstać niezbędna infrastruktura. I choć odbywać się będą tam imprezy sportowe, to jednak głównie ma służyć koncernom motoryzacyjnym do różnego rodzaju testów, szkolić się będą także na nim kierowcy-amatorzy.
Jednym z pierwszych, którzy sprawdzali właściwości obiektu, był znany kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc.
- Patrząc na całość tego przedsięwzięcia, to radość mojemu sercu daje, bo można tych wszystkich młodych gniewnych, którzy będą chcieli pokazać nam na ulicy, spacyfikować, zaprosić. Można tu przyjechać, pojeździć, nawet wypaść na jakąś trawę, wrócić do domu i zastanowić się, że "mam wiele do zrobienia, żeby jeździć lepiej" - powiedział mistrz Europy w rajdach samochodowych i trzeci kierowca Rajdu Dakar w 2015 roku.
Chodzi o to, by młodzi kierowcy mogli wyszaleć się na takich obiektach a na zwykłych drogach później jeździli bezpiecznie i zgodnie z przepisami.
- Patrząc na całość tego przedsięwzięcia, to radość mojemu sercu daje, bo można tych wszystkich młodych gniewnych, którzy będą chcieli pokazać nam na ulicy, spacyfikować, zaprosić. Można tu przyjechać, pojeździć, nawet wypaść na jakąś trawę, wrócić do domu i zastanowić się, że "mam wiele do zrobienia, żeby jeździć lepiej" - powiedział mistrz Europy w rajdach samochodowych i trzeci kierowca Rajdu Dakar w 2015 roku.
Chodzi o to, by młodzi kierowcy mogli wyszaleć się na takich obiektach a na zwykłych drogach później jeździli bezpiecznie i zgodnie z przepisami.