Henryk Hołodnik: złoto Akademickich Mistrzostw Polski to za mało
- Akademicki badminton w Europie stoi na wysokim poziomie i cieszymy się, że jesteśmy liczącą się drużyną - mówi Henryk Hołodnik, trener badmintonistów Uniwersytetu Opolskiego, którzy zdobyli dwa medale podczas Europejskich Igrzysk Studenckich, rozgrywanych w stolicy Chorwacji.
Przypomnijmy: złoto na igrzyskach wywalczył debel Miłosz Bochat - Paweł Pietryja, a srebro para mieszana Paweł Pietryja - Aneta Wojtkowska.
- Wiele od siebie wymagamy. Widać nas w Europie i taki był nasz cel, bo w tej chwili już nas nie satysfakcjonuje złoty medal na Akademickich Mistrzostwach Polski, bo wiemy jaką mamy siłę ognia. Nasi reprezentanci to bardzo dobrzy zawodnicy i myślę, że będą w przyszłości startowali na olimpiadzie. Jeszcze są młodzi, muszą się ograć, zdobyć doświadczenie, piąć w rankingach, ale mają potencjał - wyjaśnia szkoleniowiec.
Badminton szybko zdobywa nowych miłośników, coraz więcej powstaje kortów i obiektów, które umożliwiają trening, ale także grę dla rekreacji. Wiele wysiłku wymaga jednak zbudowanie silnej akademickiej drużyny.
- Jeszcze dwa - trzy lata będą nas ci zawodnicy reprezentować, a później już niestety będzie trudno. Wymogi sportu zawodowego są tak ostre, mówię tu o Adrianie Dziółce, który musiał zrezygnować ze studiów u nas, bo nie da się utrzymać sześciogodzinnego treningu dziennie, żeby być przygotowanym i jednocześnie połączyć tego ze studiami, pracą i życiem codziennym - dodaje.
We wrześniu czworo opolskich badmintonistów - Wojtkowska, Pietryja, Bochat oraz Mateusz Dubowski wystartują w Akademickich Mistrzostwach Świata w Moskwie.
- Wiele od siebie wymagamy. Widać nas w Europie i taki był nasz cel, bo w tej chwili już nas nie satysfakcjonuje złoty medal na Akademickich Mistrzostwach Polski, bo wiemy jaką mamy siłę ognia. Nasi reprezentanci to bardzo dobrzy zawodnicy i myślę, że będą w przyszłości startowali na olimpiadzie. Jeszcze są młodzi, muszą się ograć, zdobyć doświadczenie, piąć w rankingach, ale mają potencjał - wyjaśnia szkoleniowiec.
Badminton szybko zdobywa nowych miłośników, coraz więcej powstaje kortów i obiektów, które umożliwiają trening, ale także grę dla rekreacji. Wiele wysiłku wymaga jednak zbudowanie silnej akademickiej drużyny.
- Jeszcze dwa - trzy lata będą nas ci zawodnicy reprezentować, a później już niestety będzie trudno. Wymogi sportu zawodowego są tak ostre, mówię tu o Adrianie Dziółce, który musiał zrezygnować ze studiów u nas, bo nie da się utrzymać sześciogodzinnego treningu dziennie, żeby być przygotowanym i jednocześnie połączyć tego ze studiami, pracą i życiem codziennym - dodaje.
We wrześniu czworo opolskich badmintonistów - Wojtkowska, Pietryja, Bochat oraz Mateusz Dubowski wystartują w Akademickich Mistrzostwach Świata w Moskwie.