E-sportowcy z Kędzierzyna-Koźla będą grać na profesjonalnym sprzęcie. Mają sponsora
Jedna z niewielu w kraju - kędzierzyńsko-kozielska klasa e-sportowa - zyskała sponsora, który zadba o odpowiedni sprzęt komputerowy dla uczniów. W programie nauczania, oprócz informatyki, są także....gry komputerowe.
Warszawska firma Logitech dostarczy nowoczesne myszki, klawiatury czy słuchawki, opracowane specjalnie z myślą o graczach.
- Zdecydowaliśmy się na wsparcie, bo to pionierski projekt w kraju - mówi Maciej Piotrowski, przedstawiciel firmy, obecny na specjalnym seminarium naukowym w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących.
- Sami nie wiemy, czym może się to zakończyć. Mamy nadzieję, że choć jedna osoba będzie w przyszłości grać profesjonalnie – to byłby niesamowity sukces. Przede wszystkim kibicujemy temu projektowi. Chcemy, żeby przyniósł w przyszłości wymierne korzyści i żeby ta klasa powstawała w kolejnych latach. Czy będą efekty? Zobaczymy – tłumaczy.
Maria Staliś, dyrektor szkoły, dodaje, że przygotowania do podpisania umowy trwały kilka miesięcy. Podkreśla przy tym, że treningi na komputerze to jedynie dodatkowe zajęcia.
- Oni muszą wyuczyć się zawodu jako informatycy dobrze przygotowani do radzenia sobie na rynku pracy. To są ich dodatkowe zainteresowania, ale jeśli zgłębimy temat, e-sport okazuje się bardzo poważną dyscypliną. Profesjonalni gracze zarabiają w ten sposób. Dzisiaj mamy sprzęt i teraz młody człowiek nie zarzuci nam niezrealizowanych obietnic - zaznacza.
Według Staliś, zachowanie uczniów klasy e-sportowej jest stale monitorowane. Zapewnia, że jeśli któryś z nastolatków zaniedbuje naukę, natychmiast jest odsuwany od zespołu graczy przez trenera.
- Zdecydowaliśmy się na wsparcie, bo to pionierski projekt w kraju - mówi Maciej Piotrowski, przedstawiciel firmy, obecny na specjalnym seminarium naukowym w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących.
- Sami nie wiemy, czym może się to zakończyć. Mamy nadzieję, że choć jedna osoba będzie w przyszłości grać profesjonalnie – to byłby niesamowity sukces. Przede wszystkim kibicujemy temu projektowi. Chcemy, żeby przyniósł w przyszłości wymierne korzyści i żeby ta klasa powstawała w kolejnych latach. Czy będą efekty? Zobaczymy – tłumaczy.
Maria Staliś, dyrektor szkoły, dodaje, że przygotowania do podpisania umowy trwały kilka miesięcy. Podkreśla przy tym, że treningi na komputerze to jedynie dodatkowe zajęcia.
- Oni muszą wyuczyć się zawodu jako informatycy dobrze przygotowani do radzenia sobie na rynku pracy. To są ich dodatkowe zainteresowania, ale jeśli zgłębimy temat, e-sport okazuje się bardzo poważną dyscypliną. Profesjonalni gracze zarabiają w ten sposób. Dzisiaj mamy sprzęt i teraz młody człowiek nie zarzuci nam niezrealizowanych obietnic - zaznacza.
Według Staliś, zachowanie uczniów klasy e-sportowej jest stale monitorowane. Zapewnia, że jeśli któryś z nastolatków zaniedbuje naukę, natychmiast jest odsuwany od zespołu graczy przez trenera.