Remis MKS-u w sparingu z ligowym rywalem
Piłkarze MKS-u Kluczbork zremisowali 2:2 z Chrobrym Głogów w przedostatnim meczu kontrolnym przed startem rundy wiosennej I ligi. Dodatkowe 45 minut dla zawodników rezerwowych Chrobry wygrał 1:0.
Przed startem spotkania oba sztaby trenerskie zdecydowały, że mecz będzie trwał pełne 90 minut plus dodatkowe 45 dla zawodników, którzy nie zaprezentują się w podstawowym czasie gry.
Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja przyjezdnych. Byli lepsi niemal w każdym aspekcie gry. W 20 minucie sam na sam z Grzegorzem Wnukiem znalazł się Bartosz Machaj, który pewnie pokonał kluczborskiego bramkarza. Dziewięć minut później było już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się, najskuteczniejszy gracz Chrobrego jesienią, Maciej Górski. MKS przez pierwsze 45 minut stać było jedynie na celny strzał Macieja Kowalczyka, z którym bez problemu poradził sobie Szymański.
Na początku drugiej odsłony meczu trener Andrzej Konwiński wprowadził na boisko Michała Szewczyka, Rafała Niziołka i Piotra Giela, którzy rozruszali atak biało - niebieskich. Pierwszą dogodną sytuację miał właśnie Giel, który strzałem zza pola karnego niemal pokonał bramkarza z Głogowa. Piłka zatańczyła jeszcze na linii bramkowej, ale, koniec końców, nie wpadła do siatki. Kwadrans przed zakończeniem drugiej połowy Giel wpadł w pole karne, gdzie został sfaulowany przez defensora Chrobrego, a rzut karny na gola pewnie zamienił Niziołek. W 88 minucie MKS dopiął swego i doprowadził do wyrównania. Bramkę na 2:2 zdobył Marcin Nowacki, po kapitalnym podaniu Giela.
W dodatkowych minutach mecz był bardzo wyrównany, a jedynego gola zdobył w 125 minucie meczu Michał Bednarski. Wcześniej MKS miał stuprocentową sytuację, ale rywalizację jeden na jednego z bramkarzem Chrobrego przegrał Szewczyk.
Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja przyjezdnych. Byli lepsi niemal w każdym aspekcie gry. W 20 minucie sam na sam z Grzegorzem Wnukiem znalazł się Bartosz Machaj, który pewnie pokonał kluczborskiego bramkarza. Dziewięć minut później było już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się, najskuteczniejszy gracz Chrobrego jesienią, Maciej Górski. MKS przez pierwsze 45 minut stać było jedynie na celny strzał Macieja Kowalczyka, z którym bez problemu poradził sobie Szymański.
Na początku drugiej odsłony meczu trener Andrzej Konwiński wprowadził na boisko Michała Szewczyka, Rafała Niziołka i Piotra Giela, którzy rozruszali atak biało - niebieskich. Pierwszą dogodną sytuację miał właśnie Giel, który strzałem zza pola karnego niemal pokonał bramkarza z Głogowa. Piłka zatańczyła jeszcze na linii bramkowej, ale, koniec końców, nie wpadła do siatki. Kwadrans przed zakończeniem drugiej połowy Giel wpadł w pole karne, gdzie został sfaulowany przez defensora Chrobrego, a rzut karny na gola pewnie zamienił Niziołek. W 88 minucie MKS dopiął swego i doprowadził do wyrównania. Bramkę na 2:2 zdobył Marcin Nowacki, po kapitalnym podaniu Giela.
W dodatkowych minutach mecz był bardzo wyrównany, a jedynego gola zdobył w 125 minucie meczu Michał Bednarski. Wcześniej MKS miał stuprocentową sytuację, ale rywalizację jeden na jednego z bramkarzem Chrobrego przegrał Szewczyk.