Szczypiorniści Gwardii wracają do hali w Opolu. Jest porozumienie i niższy czynsz
Gwardia Opole wraca na treningi i mecze do hali przy ul. Kowalskiej w Opolu. Przez kilka tygodni piłkarze ręczni nie mogli korzystać z tego obiektu, bo klub zalegał z opłatami za wynajem.
- Po rozmowach z właścicielem hali doszło do znacznego obniżenia czynszu - wyjaśnia wiceprezydent Marcin Rol. - Kwoty są dla nas satysfakcjonujące. Obniżyliśmy koszty o około 70-80% w porównaniu do tego, co było do tej pory - dodaje.
Wcześniej klub płacił miesięcznie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Z powrotu na ul. Kowalską zadowoleni są zawodnicy i trener Rafał Kuptel.
- Na tej hali czuliśmy się najlepiej. Mamy bazę gdzie będziemy mogli trenować w tych godzinach w których chcemy, a to jest dla nas ważne, bo trenowaliśmy ostatnio na dwóch a nawet trzech halach - mówi trener Kuptel. - I jeszcze bardzo ważna kwestia dla naszych kibiców. Będzie mogło nas dopingować nie 300 a 900 osób, a kibice bardzo nam pomagają w każdym meczu - dodaje.
Wiceprezydent Rol podziękował zawodnikom Gwardii za cierpliwość a Tomaszowi Wróblowi, prezesowi AZS Opole i radnemu miasta, za pomoc w porządkowaniu spraw Gwardii oraz wójtowi Leonardowi Pietruszce za udostępnienie szczypiornistom hali w Komprachcicach.
Wcześniej klub płacił miesięcznie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Z powrotu na ul. Kowalską zadowoleni są zawodnicy i trener Rafał Kuptel.
- Na tej hali czuliśmy się najlepiej. Mamy bazę gdzie będziemy mogli trenować w tych godzinach w których chcemy, a to jest dla nas ważne, bo trenowaliśmy ostatnio na dwóch a nawet trzech halach - mówi trener Kuptel. - I jeszcze bardzo ważna kwestia dla naszych kibiców. Będzie mogło nas dopingować nie 300 a 900 osób, a kibice bardzo nam pomagają w każdym meczu - dodaje.
Wiceprezydent Rol podziękował zawodnikom Gwardii za cierpliwość a Tomaszowi Wróblowi, prezesowi AZS Opole i radnemu miasta, za pomoc w porządkowaniu spraw Gwardii oraz wójtowi Leonardowi Pietruszce za udostępnienie szczypiornistom hali w Komprachcicach.