Orlik przegrał na lodowisku mistrza i lidera
Spotkanie to było rozgrywane awansem z powodu udziału zespołu gospodarzy w zbliżającym się turnieju kwalifikacyjnym Pucharu Europy. Mecz z 18-tej kolejki ekstraligi mógł zadowolić oglądających go kibiców. Hokeiści GKS-u w nieco osłabionym składzie bez trzech podstawowych obrońców mieli wiele szczęścia bowiem opolanie wypracowali sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramek jednak w decydujących momentach pudłowali.
Pierwsza tercja mimo przewagi Orlika zakończyła się wygraną GKS-u 1:0. Kiedy na początku drugiej części gry wyrównał Michael Cichy wydawało się, że opolanie mogą pokusić się o kolejna niespodziankę. Niestety tyszanie chwile później odpowiedzieli kolejnym golem i po dwóch tercjach prowadzili 2:1.
W końcówce meczu znów dał znać o sobie wyborowy snajper tyszan Josef Vitek i wyprowadził swój zespół na 3:1 a końcowe zwycięstwo zapewnił tyszanom Jakub Witecki na 5 minut przed końcową syreną. Mimo porażki Orlik rozegrał dobry mecz i był chwalony przez jego obserwatorów.
W ligowej tabeli GKS Tychy prowadzi z osiemnastoma punktami i o trzy wyprzedza Podhale Nowy Targ, Orlika i Unię Oświęcim. Już w najbliższy piątek dojdzie do kolejnej konfrontacji tych zespołów. Tym razem na opolskim lodowisku "Toropol".
Donat Przybylski