MKS Kluczbork gotowy do startu I ligi
- Są jeszcze dylematy na niektórych pozycjach, natomiast to są takie pozytywne dylematy. Będę rozważać przez cały tydzień, którego zawodnika wpuścić od pierwszej minuty, dlatego, że są to zawodnicy, którzy grają bardzo równorzędnie - komentuje Konwiński.
- Muszę powiedzieć, że bardzo ciężko pracowaliśmy przez te ostatnie cztery tygodnie i nawet ten sobotni mecz w Częstochowie był tego potwierdzeniem. Zawodnicy nie byli wypoczęci. Cały tydzień przed meczem z Rakowem był bardzo ciężki i muszę przyznać, że zawodnicy na nim wyglądali tak jakby biegali z odważnikami w butach. Było bardzo ciężko, ale liczy się przede wszystkim liga. Wiedziałem, że ten okres przygotowawczy będzie krótki, no i trzeba naprawdę bardzo dużo pracować, żeby w tych meczach, które będą rozgrywane jesienią, zdobyć jak najwięcej punktów - dodaje trener MKS-u.
- Przykro jest przegrywać, natomiast nie chciałbym tutaj moich zawodników usprawiedliwiać, dlatego, że samo zmęczenie nie było przyczyną porażki. Przede wszystkim, w tym meczu z Rakowem, zawiodła skuteczność. W pierwszych dwóch kwadransach mieliśmy trzy sytuacje takie czysto stuprocentowe i nie zdobyliśmy bramki. W zasadzie potem, po szybkim wyjściu Rakowa, straciliśmy bramkę na 0:1. W drugiej połowie zrobiłem siedem zmian, żeby tych zawodników również przetrzeć przed pierwszym meczem. Żałuję tylko tego, że kolejny raz, podobnie jak w meczu z Rybnikiem, zawiodła nas skuteczność, bo stworzyliśmy naprawdę ciekawe sytuację, ale piłka nie wpada do siatki. To jest na pewno mankament, na którym musimy mocniej popracować w najbliższym tygodniu - uważa trener Konwiński.
- W linii ataku mam dwóch naprawdę dobrych zawodników: Macieja Kowalczyka i Piotra Giela. To dwaj, przede wszystkim, inni zawodnicy i tutaj będę musiał dostosować ustawienie zespołu do gry Chrobrego Głogów. Analiza przeciwnika to temat dopiero na kolejne dni. Aczkolwiek muszę przyznać, że Piotrek Giel niezależnie od tego, czy zespół gra dobrze, czy źle, potrafi stanąć tam, gdzie piłka go znajdzie w polu karnym i on ją właśnie wepchnie do siatki. To jego wielki atut. Z kolej Maciej Kowalczyk jest takim zawodnikiem, który bardzo lubi dużo biegać, dużo grać ciałem i rozgrywać piłkę, ale jeszcze nie miał okazji, żeby zaprezentować swoje możliwości snajperskie. Podobny dylemat mam jeśli chodzi o obsadę bramki i tutaj decyzję, kto w niej stanie, pozostawiam trenerowi bramkarzy Jackowi Świtale. Jego głos doradczy będzie decydował, który z bramkarzy będzie grał z Chrobrym od pierwszej minuty. Natomiast też sytuacja jest taka, że z tych trzech jeden jest młodzieżowcem - Oskar Pogorzelec. Jeżeli nie zdecydujemy się na wystawienie młodzieżowca w polu, wtedy tym bramkarzem, który zagra w pierwszym meczu będzie właśnie Pogorzelec - komentuje Andrzej Konwiński.
MKS Kluczbork pierwszy mecz w I lidze rozegra w sobotę /1.08/ przed własną publicznością, a ich przeciwnikiem będzie Chrobry Głogów.
Posłuchaj całej rozmowy:
Jakub Trzaska