Nie zwalnia tempa PE Gwardia Opole. Tym razem zespół Rafała Kuptela pokonał w Kaliszu MKS 39:31 kontrolując niemalże przez całe spotkanie przebieg wydarzeń na boisku. Wyrównana walka i remisowy wynik trwał do piątej minuty. Później powoli do głosy zaczęli dochodzić gwardziści.

Bramki Nenada Zeljića pozwoliły opolanom na utrzymywanie bezpiecznej 4-5 bramkowej przewagi nad gospodarzami. MKS zerwał się jeszcze do walki przed końcem pierwszej części gry, która zakończyła się ostatecznie wygraną gwardzistów 20:16. W drugiej połowie początek znów należał do gospodarz, którzy zniwelowali straty do dwóch bramek.

Reprymenda trenera Kuptela i wprowadzone zmiany bardzo szybko jednak przyniosły efekty i opolanie ponownie odskoczyli na 6 trafień a na kilka minut przed końcem prowadzili nawet 10-ma golami. Opolski szkoleniowiec dał szansę gry młodym zawodnikom, którzy jak Łukaszowie Całujek i Oszenda zdobyli swoje pierwsze bramki na zapleczu ekstraklasy.Gwardia już w najbliższą środę ponownie zmierzy się z ekipą z Kalisza. Tym razem jednak w ramach meczu o Puchar Polski.

Kolejny dobry mecz rozegrał także grodkowski Olimp. Podopieczni Piotra Mieszkowskiego pokonali w Tarnowie SPR 29:27. Grodkowianie już do przerwy prowadzili 18:14. W końcówce gospodarze rzucili się do odrabiania strat jednak dobrze dysponowani tego dnia bramkarze Olimpu nie pozwolili im na odebranie punktów Olimpowi.W tabeli Gwardia jest pierwsza, ma komplet 16 punktów Olimp jest już na miejscu czwartym z dorobkiem 10 punktów.

Donat Przybylski