Złe dobrego początki - tak można było określić spotkanie opolskiej Odry z Piastem II Gliwice w meczu o trzecioligowe punkty. Opolanie wygrali 2:1, ale droga do tego wyniku była wyboista i kręta. Mimo, ze podopieczni trenera Zbigniewa Smółki mieli przygniatającą przewagę i stwarzali sobie stuprocentowe sytuacje to marnowali je seryjnie, a stara i wyświechtana piłkarska śpiewka mówi: nie dajesz, dostajesz. Tak było w 37 minucie kiedy to do piłki w opolskim polu karnym dopadł Tomas Docekal i trafił do bramki Odry.
Piłkarze Smółki nadal grali dobrze, ale nie potrafili zmienić niekorzystnego rezultatu. Trener zatem rozpoczął żonglerkę składem. Wpuścił na boisko Krzysztofa Naporę, Marcina Kocura i przede wszystkim Dawida Wolnego. Ten ostatni okazał się jokerem w talii trenera Smółki. Najpierw w 82 minucie potężnym uderzeniem zza "16" trafił w okienko bramki Jakuba Szmatuły, a sześć minut później z zimna krwią wykorzystał składną akcję Odry i stadion eksplodował z radości.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo punkty zostały w Opolu - mówił bohater ostatnich akcji i strzelec dwóch goli dla Odry:
- Dawno nie oglądałem tak dramatycznego meczu - mówił podczas konferencji prasowej szkoleniowiec OKS-u Zbigniew Smółka:
Pozostałe mecze:
Małapanew Ozimek - LKS Czaniec 0:0
Skalnik Gracze - GKS Jastrzębie 2:4
Polonia Łaziska Górne - Ruch Zdzieszowice 1:1
Polonia Bytom - Swornica Czarnowąsy 5:0
Stal Bielsko - Biała - Grunwald Ruda Śląska 2:0
Górnik II Zabrze - Górnik Wesoła 3:4
Szombierki Bytom - Rekord Bielsko - Biała 1:0
Pniówek Pawłowice Śląskie - Podbeskidzie II Bielsko - Biała 1:1
Adam Wołek
