Kontrowersje wokół opolskiego spektaklu objazdowego
Zmusza do myślenia, zmienia nastawienie do życia, wstrząsa swoim przesłaniem - tak kluczborscy uczniowie oceniają spektakl "Zabawy na podwórku" w wykonaniu opolskich aktorów z teatru Kochanowskiego. To historia 14-latki zgwałconej przez czterech kolegów z podwórka. O przedstawieniu stało się głośno, kiedy w Ostrowie Wielkopolskim podczas spektaklu nauczyciele z katechetką nakazali uczniom opuszczenie sali.
Licealiści z Kluczborka uważają, że spektakl jest potrzebny, bo niesie ze sobą ważne przesłanie mimo, że środki wyrazu są bardzo dosadne.
Nauczyciele z gimnazjum w Ostrowie Wielkopolskim uznali, że uczniowie tej szkoły nie powinni wysłuchiwać niecenzuralnych słów, oglądać scen gwałtu oraz palenia i picia na scenie. Gimnazjaliści wyszli w trakcie przedstawienia. Projekt edukacyjny promujący teatr w mniejszych miejscowościach został zaakceptowany przez ministerstwo kultury.
Piotr Wrona (oprac. BO)