Kryzys zagląda także do opolskiego teatru
Jeden spektakl przyjezdny, jeden opolski wyprodukowany specjalnie na tę okazję i drugi opolski wystawiony 2 razy. Tak w tym roku będą wyglądały Opolskie Konfrontacje Teatralne. Festiwal z ponad 30-letnią tradycją znany w całym kraju przechodzi kryzys... finansowy oczywiście. Pytań przy tej okazji jest wiele.
Dlaczego pieniędzy brakuje? Czy naprawdę nie dało się ich znaleźć? Czy konfrontacje są jeszcze konfrontacjami? O tym nasza reporterka Aneta Skomorowska.
Rafał Mościcki nie zdradza, jakie kwoty przekażą na konfrontacje sponsorzy. Rozmowy trwają, a ponieważ dyrekcja teatru zrezygnowała z zaproszenia kilkunastu teatrów, które zakwalifikowały się do konkursu, sponsorzy zastanawiają się, ile dołożyć do festiwalu. Z 360-tysięcznego budżetu 100 tysięcy zł pochłonie zaproszenie teatru z Krakowa, a 200 tysięcy zł wyprodukowanie specjalnie na festiwal przez Teatr im. Jana Kochanowskiego spektaklu "Iwona, księżniczka Burgunda".
Aneta Skomorowska (oprac. BO)