Uśmiechnięci fundacyjni doktorzy spotykają się z hospitalizowanymi dziećmi. Tu z pomocą przychodzą właśnie oryginalne maskotki.

- Pomaganie jest fajne - mówią pracujące przy skarpetkowych małpkach panie. - Tu musimy dokładnie wszystko zrobić. Rozłożyć, przypinamy sobie szpilkami, rozkładamy i modelujemy - mówi Adela Ciszewska.

- Ja tutaj znalazłam swoje miejsce, jak mąż mi zmarł. Dzieci się cieszą, jak my coś dla nich zrobimy. Nie tylko takie małpki robimy, też inne rzeczy - dodaje Maria Michalska.

- Taka małpka powstaje z pary skarpet. Trzeba przeciąć, uformować. Jest tu nosek obcięty z paluszków skarpetek. Do tego oczy, ogon, wszystko robione z kawałka - dodaje Krystyna Palińska, która prowadzi warsztaty.

Więcej o akcji powiemy dziś (05.07) w magazynie Reporterskie Tu i Teraz, po godzinie 15.00.