- NBP wpisuje się w tę tradycję niesienia pamięci o tych wspaniałych osobach, które przeciwstawiły się totalitaryzmowi w 1945 roku - mówi wojewoda Sławomir Kłosowski. - To osoby, które nie uznały dominacji i podporządkowania państwa polskiego Sowietom. Na monetach możemy obserwować po dziesiątkach lat te postaci ważne dla historii państwa polskiego.

- Te monety upamiętniają grono tych osób, które oddały największą cenę - cenę życia za wolną Polskę - dodaje Paweł Frącz, dyrektor opolskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego.

- Wydarzenie to jednocześnie podsumowanie cyklu, który dotyczy upamiętnienia żołnierzy kiedyś wyklętych, później zapomnianych, a dzisiaj przypomnianych - mówi Marek Białokur, nauczyciel historii w Liceum Ogólnokształcącym nr 3 w Opolu i profesor Uniwersytetu Opolskiego. - To już jest kilkanaście postaci, wśród nich bardzo znana Danuta Siedzikówna, ps. Inka. Pomysł na to, żeby właśnie ci ludzie już nigdy nie stali się zapomniani i wyklęci, to umieszczenie ich na jednej z najbardziej trwałych rzeczach, czyli na monetach. Te srebrne monety o nominalne 10 złotych to jest coś, co z całą pewnością na długo pozostanie.

Moneta z wizerunkiem Józefa Kurasia jest czternastą z serii dwudziestu monet poświęconych Żołnierzom Niezłomnym. Emisję kolejnej zaplanowano na 18 lipca. Wówczas do obiegu trafi srebrna moneta o nominalne 10 złotych z wizerunkiem Stanisława Sojczyńskiego, pseudonim "Warszyc".