Filmy na dużym ekranie i kawa z całego świata. To pomysły na rozrywkę nad Jeziorem Nyskim w czasie pandemii
W Nysie może powstać kino samochodowe. Niewykluczone też, że coś dla siebie znajdą tam miłośnicy kofeiny. To pomysły na rozrywkę w czasach koronawirusa.
Idea wyświetlania filmów nad Jeziorem Nyskim to pomysł, który narodził się jeszcze przed wybuchem pandemii. Łukasz Bogdanowski, kierownik działu rekreacji i turystyki w nyskiej Akwie, zarządzający terenem przy jeziorze przyznaje jednak, że zagrożenie COVID-19 spowodowało konieczność pewnej zmiany planów.
- Chcieliśmy w tym roku rozpocząć festiwal filmowy, który miał również się odbywać na plaży, miała być to impreza 3-dniowa, weekendowa. Z tego powodu, że na razie nie możemy tego zorganizować, zastanawiamy się czy nie zorganizować takiej imprezy jak weekend filmowy na naszym parkingu - zapowiada.
Obecnie zarządcy terenu ustalają szczegóły z dystrybutorami filmów, jak i firmami mogącymi zapewnić odpowiedni sprzęt. Jeśli wszystko uda się zorganizować, seanse będą mogły odbyć się w lipcu.
To jednak nie koniec planowanych nowości, które mogą pojawić się na nyskiej riwierze jeszcze tego lata.
- Myślimy o festiwalu kawowym, rozmawiamy również z firmami, które zajmują się profesjonalnym parzeniem kaw. Może to też będzie taki dobry czas, żebyśmy mogli zasmakować kawy z różnych części świata przy naprawdę fajnych warunkach atmosferycznych i krajobrazowych - wskazuje Łukasz Bogdanowski.
Organizacja, jak i kształt imprezy będą zależały między innymi od wytycznych ze strony sanepidu w związku z trwającą epidemią.
Przypomnijmy, że tegoroczny sezon turystyczny nad Jeziorem Nyskim ma wystartować 11 czerwca.
- Chcieliśmy w tym roku rozpocząć festiwal filmowy, który miał również się odbywać na plaży, miała być to impreza 3-dniowa, weekendowa. Z tego powodu, że na razie nie możemy tego zorganizować, zastanawiamy się czy nie zorganizować takiej imprezy jak weekend filmowy na naszym parkingu - zapowiada.
Obecnie zarządcy terenu ustalają szczegóły z dystrybutorami filmów, jak i firmami mogącymi zapewnić odpowiedni sprzęt. Jeśli wszystko uda się zorganizować, seanse będą mogły odbyć się w lipcu.
To jednak nie koniec planowanych nowości, które mogą pojawić się na nyskiej riwierze jeszcze tego lata.
- Myślimy o festiwalu kawowym, rozmawiamy również z firmami, które zajmują się profesjonalnym parzeniem kaw. Może to też będzie taki dobry czas, żebyśmy mogli zasmakować kawy z różnych części świata przy naprawdę fajnych warunkach atmosferycznych i krajobrazowych - wskazuje Łukasz Bogdanowski.
Organizacja, jak i kształt imprezy będą zależały między innymi od wytycznych ze strony sanepidu w związku z trwającą epidemią.
Przypomnijmy, że tegoroczny sezon turystyczny nad Jeziorem Nyskim ma wystartować 11 czerwca.