- Postanowiliśmy pokazać zdjęcia, opowiedzieć o Lucilli i przypomnieć naszą koleżankę, która pomagała nam na co dzień i dodawała energii do pracy - podkreśla Bożena Kurek di Maggio. - Lucilla dla nas była takim potencjałem, energią. Kobieta wulkan. Udało się nam to pokazać ze zdjęć plenerowych, z wywiadów na YT. I chcemy przejąć od niej trochę tej energii, bo była niesamowita.

Spotkaniu towarzyszył pokaz obrazów namalowanych przez Lucillę Kossowską, udostępnionych przez męża artystki. W planach jest zorganizowanie podobnego spotkania w Prudniku.