Prawie 30 lat grania bez przerwy. Spotkanie z opolskim hejnalistą Tadeuszem Ciułą
Od niemal 30 lat opolanie słyszą jego grę codziennie - Tadeusz Ciuła z zawodu zegarmistrz, to jedyny opolski trębacz, który każdego dnia, w samo południe odgrywa hejnał z wieży opolskiego ratusza. Jak sam mówi, robi to każdego dnia, więc o chorowaniu nie ma mowy. Nie wyjeżdża poza miasto i nie korzysta z urlopów, chociaż jak dodaje przydałby się zmiennik.
- Dla mnie pierwszym sygnałem, aby chwycić za trąbkę są dzwony z okolicznych kościołów. Wówczas wychodzę i gram cztery razy, co budzi zainteresowanie wśród zgromadzonych na rynku. Niekiedy to nawet przebiegają z jednej strony na drugą a często biją mi brawa - dodaje z uśmiechem
- Lubię tę swoją prace, ponieważ żyję sobie w takim tzw. trójkącie. Mieszkam na Osmańczyka, prowadzę zakład zegarmistrzowski przy Placu Kopernika, a gram na ratuszowej wieży - mówi Ciuła.
Zwraca też uwagę na kwestię zastępstwa.
- Ja też potrzebuję, żeby ktoś mnie czasem zastąpił, ponieważ nigdy hejnału nie odgrywam z taśmy czy płyty cd. Niestety, nie ma chętnych, ponieważ albo ktoś się uczy albo pracuje. Nie ma ludzi, którzy byliby dostępni 24 godziny na dobę - podkreśla Tadeusz Ciuła, który wspomina, że gdy wszedł na ratuszową wieżę po raz pierwszy, to wokół wszystko było szare i brudne, a teraz Opola wygląda o wiele ładniej.