44. OKT: "Pan Tadeusz..." z dużymi pokładami humoru
Piątym przedstawieniem konkursowym, który zobaczyli widzowie 44. Opolskich Konfrontacji teatralnych "Klasyka żywa" było "Pan Tadeusz czyli ostatni zajazd na Litwie" Adama Mickiewicza w wykonaniu aktorów Teatru Nowego w Poznaniu.
Reżyserii spektaklu podjął się wielokrotnie nagradzany na konfrontacjach Mikołaj Grabowski.
- Zawsze fascynowało mnie to dzieło Mickiewicza i widziałem w tym utworze sporo humoru, dlatego podczas przedstawienia widzowie często się śmieją. A Mickiewicz cenił Litwę także za ten folklor - dodaje reżyser. - Dla Mickiewicza było to miejsce warte wspomnienia. Ten zaścianek litewski. Z tym, że trzeba patrzeć na to poprzez jego pobyt w Paryżu i poprzez tę historię, która zbudowała tę opowieść. Mickiewicz przecież nie był głupim człowiekiem. To był intelektualista, który dokładnie wiedział dlaczego on chce wrócić tam na tę Litwę? Nie dlatego, że ta Litwa jest jakaś nadzwyczaj cudowna, bo jak widzimy ona nie jest nadzwyczaj cudowna, prawda? Mamy taką scenę. Mamy taką scenę Rady, która, jakby to powiedzieć, bardzo zbliża nas do dzisiejszego sporu miedzy jednymi a drugimi.
- Język Adama Mickiewicza jest przepiękny - podkreśla Mikołaj Grabowski. - Język Mickiewicza jest najbardziej wartościowym językiem polskim. Nie ma lepszego języka niż język Mickiewicza. Oczywiście dzisiaj już tak młodzież szkolna czy studencka nie powie bo powie, że co tam, są inne języki, równie ważne. Ale rzeczywiście dobry język to jest siła. Po trzecie, wreszcie mamy tutaj same właściwie sceny obrzędowe.
Dziś ostatni dzień konfrontacji teatralnych. Zobaczymy dwa spektakle. Na scenie Modelatornia "Zemsta" Aleksandra Fredry w wykonaniu aktorów Teatru Maska w Rzeszowie w reżyserii popularnego w Opolu Pawła Aignera i "Beniowski. Ballada bez bohatera" Juliusza Słowackiego w wykonaniu Teatru Nowego w Poznaniu.
Późnym wieczorem ogłoszenie wyników i rozdanie nagród. Radio Opole jest patronem medialnym wydarzenia.
- Zawsze fascynowało mnie to dzieło Mickiewicza i widziałem w tym utworze sporo humoru, dlatego podczas przedstawienia widzowie często się śmieją. A Mickiewicz cenił Litwę także za ten folklor - dodaje reżyser. - Dla Mickiewicza było to miejsce warte wspomnienia. Ten zaścianek litewski. Z tym, że trzeba patrzeć na to poprzez jego pobyt w Paryżu i poprzez tę historię, która zbudowała tę opowieść. Mickiewicz przecież nie był głupim człowiekiem. To był intelektualista, który dokładnie wiedział dlaczego on chce wrócić tam na tę Litwę? Nie dlatego, że ta Litwa jest jakaś nadzwyczaj cudowna, bo jak widzimy ona nie jest nadzwyczaj cudowna, prawda? Mamy taką scenę. Mamy taką scenę Rady, która, jakby to powiedzieć, bardzo zbliża nas do dzisiejszego sporu miedzy jednymi a drugimi.
- Język Adama Mickiewicza jest przepiękny - podkreśla Mikołaj Grabowski. - Język Mickiewicza jest najbardziej wartościowym językiem polskim. Nie ma lepszego języka niż język Mickiewicza. Oczywiście dzisiaj już tak młodzież szkolna czy studencka nie powie bo powie, że co tam, są inne języki, równie ważne. Ale rzeczywiście dobry język to jest siła. Po trzecie, wreszcie mamy tutaj same właściwie sceny obrzędowe.
Dziś ostatni dzień konfrontacji teatralnych. Zobaczymy dwa spektakle. Na scenie Modelatornia "Zemsta" Aleksandra Fredry w wykonaniu aktorów Teatru Maska w Rzeszowie w reżyserii popularnego w Opolu Pawła Aignera i "Beniowski. Ballada bez bohatera" Juliusza Słowackiego w wykonaniu Teatru Nowego w Poznaniu.
Późnym wieczorem ogłoszenie wyników i rozdanie nagród. Radio Opole jest patronem medialnym wydarzenia.