Koncert przerwały festiwalowe dźwięki z głośnika. Ratusz: Osoba odpowiedzialna miała sytuację losową
- Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ale to sytuacja losowa – tak opolski ratusz tłumaczy wczorajsze (05.08) zamieszanie podczas plenerowego koncertu w ramach 29 Międzynarodowego Kursu Muzycznego w Opolu.
Przypomnijmy: w pewnym momencie koncert został przerwany, ponieważ z głośników ustawionych wokół Stawu Zamkowego zabrzmiała muzyka z festiwalowymi przebojami. Trwało to około 20 minut, co oburzyło niektórych słuchaczy koncertu.
- Koncert zaczął się wspaniale, niestety miasto nie stanęło na wysokości zadania i te zakłócenia to jakieś nieporozumienie - mówiła jedna z uczestniczek koncertu.
- Nie powinno dojść do tej sytuacji, już wczoraj interweniowaliśmy i sprawdziliśmy, co się stało – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak z biura prasowego Urzędu Miasta Opola.
- Odpowiednia osoba, która opiekuje się fontanną, była poinformowana, że w czasie koncertu ta fontanna ma być wyłączona, natomiast ta osoba tego nie zrobiła. Mamy informację, że w tym czasie, czyli o godzinie 21.00, była ze swoim dzieckiem na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, dlatego nie przyjechała wyłączyć tej fontanny. To sytuacja losowa, jednorazowa i to nie powinno się zdarzyć, ale jeśli konserwator musiał jechać z dzieckiem na SOR, to wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy w stanie taką sytuację zrozumieć - mówi rzecznik ratusza.
Kolejny koncert w ramach 29 Międzynarodowego Kursu Muzycznego odbędzie się dziś (06.08) o godz. 20.00 w kościele oo. Franciszkanów w Opolu. Wstęp jest bezpłatny.
- Koncert zaczął się wspaniale, niestety miasto nie stanęło na wysokości zadania i te zakłócenia to jakieś nieporozumienie - mówiła jedna z uczestniczek koncertu.
- Nie powinno dojść do tej sytuacji, już wczoraj interweniowaliśmy i sprawdziliśmy, co się stało – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak z biura prasowego Urzędu Miasta Opola.
- Odpowiednia osoba, która opiekuje się fontanną, była poinformowana, że w czasie koncertu ta fontanna ma być wyłączona, natomiast ta osoba tego nie zrobiła. Mamy informację, że w tym czasie, czyli o godzinie 21.00, była ze swoim dzieckiem na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, dlatego nie przyjechała wyłączyć tej fontanny. To sytuacja losowa, jednorazowa i to nie powinno się zdarzyć, ale jeśli konserwator musiał jechać z dzieckiem na SOR, to wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy w stanie taką sytuację zrozumieć - mówi rzecznik ratusza.
Kolejny koncert w ramach 29 Międzynarodowego Kursu Muzycznego odbędzie się dziś (06.08) o godz. 20.00 w kościele oo. Franciszkanów w Opolu. Wstęp jest bezpłatny.