Młodzi wokaliści zaprezentowali się na 10. Kluczborskim Festiwalu Piosenki Obcojęzycznej
W tym konkursie nie wystarczą umiejętności wokalne. Tu trzeba również wykazać się dobrą znajomością i wymową języków obcych. Tylko połączenie tych dwóch czynników mogło przynieść sukces na Kluczborskim Festiwalu Piosenki Obcojęzycznej.
- Pojawia się włoski, francuski, a w tym roku również mamy język hiszpański - mówi Elżbieta Wydra, współorganizator. - To chyba przez popularność przeboju "Despacito". Będą również wykonania w języku rosyjskim. Opolszczyzna piosenką stoi, nie tylko polską. U nas wybrzmiewa piosenka w innych językach.
- Będę śpiewała piosenkę "My Funny Valentine" z repertuaru Franka Sinatry - mówi Dominika z Kluczborka. - Muzyka była ze mną od zawsze. Odnajduję się w niej. To jest moja pasja i to, co chcę robić w życiu. Jak mam się uczyć, to tworzę piosenkę po angielsku i to mi bardzo pomaga.
- Muzyka jest dla mnie bardzo ważna, bo mnie odstresowuje - dodaje Martina z Kluczborka. - Chodzę na różne wokalne zajęcia i to nie jest tak, że to jest dla mnie przymus. Chodzę, bo to kocham.
Dodajmy, że nagrody przyznano w pięciu kategoriach - trzech indywidualnych i dwóch dla grup wokalnych, a Radio Opole było patronem medialnym festiwalu.