- Pierwszy raz byliśmy w Opolu w 1975 roku - wspominał lider grupy Krzysztof Cugowski. - Wtedy nie graliśmy na festiwalu, to było inne wydarzenie. Grało się wówczas całą noc, myśmy występowali o świcie, słońce już było widać. Byliśmy w Opolu wiele razy. Nie potrafię powiedzieć ile... wiele z różnym skutkiem, ale też oczywiście otrzymywaliśmy nagrody główne za różne rzeczy - dodaje.

- Opole to było i jest mam nadzieję dalej świętem polskiej piosenki. Polska piosenka może nie ma się za szczególnie pięknie, więc tym bardziej rola Opola jest bardzo ważna. Jeżeli festiwalowi uda się stworzyć formułę, że stanie się on wielkim świętem polskiej piosenki, to ja jestem absolutnie za tym - dodaje.

patronat honorowy nad uroczystościami odsłonięcia gwiazd w opolskiej alei objęła wicewojewoda Violetta Porowska. - Budka Suflera jest kapelą wszystkich pokoleń. Ja nawet zwróciłam uwagę, zastanawiając się, która piosenka jest dla mnie najważniejsza, że jestem z tej generacji, która gnała przez świat żebrząc o benzynę, a cień wielkiej góry miało się przed oczami. To takie dwie piosenki mojego pokolenia. Jestem w stanie zaśpiewać ich piosenki i z pokoleniem moich rodziców i mojego syna, bo to jest po prostu kapela dla każdego pokolenia Polaków i to jest najpiękniejsze - dodaje.

Jutro (8.06) odsłonięcie dwóch kolejnych tablic w Alei Gwiazd Polskiej Piosenki - Alicji Majewskiej i Krzysztofa Klenczona.