Rodzinny klimat i światowy poziom. Chwile wzruszeń na finał festiwalu w Mosznej [ZDJĘCIA]
Chwile wzruszeń i długie owacje - tak w skrócie można powiedzieć o emocjach, jakie wywołał piątkowy (25.05) koncert na zamku w Mosznej.
Pierwsze wzruszenia wywołały słowa Zofii Pawlickiej, żony założyciela i wieloletniego opiekuna, a obecnie patrona festiwalu Zbigniewa Pawlickiego. Nie zabrakło podziękowań dla kontynuatorów festiwalu i publiczności, bez której - jak podkreśliła Pawlicka - nie byłoby festiwalu.
Na finałowym koncercie XXXIV Festiwalu Muzyczne Święto Kwitnących Azalii im. Z. Pawlickiego w Mosznej zaprezentował się wybitny pianista młodego pokolenia, Szymon Nehring, przez wielu kojarzony głównie jako laureat ostatniego konkursu chopinowskiego.
- Oczywiście brałem udział w konkursie chopinowskim - wyjaśnia Szymon Nehring. - Natomiast moim głównym osiągnięciem jest konkurs w Tel Awiwie, który mi się udało wygrać i z tego się bardzo cieszę, bo właśnie ten konkurs nie nadaje takiej plakietki chopinisty, tylko człowieka z wszechstronnym repertuarem. Ja staram się ten repertuar mieć jak najbardziej wszechstronny i pokazywać właśnie w tej formie recitale.
Jak przyznaje pianista sam najlepiej odnajduje się w zróżnicowanym repertuarze, choć zaznacza, że monograficzne koncerty również bywają interesujące. Na koncercie w Mosznej nie zabrakło kompozycji C. Debussy'ego, K. Szymanowskiego oraz I. Strawińskiego.
Przypomnijmy, że występ pianisty był ostatnim z sześciu różnorodnych koncertów. Festiwal, zainaugurowany 21 kwietnia trwał w sumie 6 tygodni i niezmiennie przyciągał tłum słuchaczy. A Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia.
Na finałowym koncercie XXXIV Festiwalu Muzyczne Święto Kwitnących Azalii im. Z. Pawlickiego w Mosznej zaprezentował się wybitny pianista młodego pokolenia, Szymon Nehring, przez wielu kojarzony głównie jako laureat ostatniego konkursu chopinowskiego.
- Oczywiście brałem udział w konkursie chopinowskim - wyjaśnia Szymon Nehring. - Natomiast moim głównym osiągnięciem jest konkurs w Tel Awiwie, który mi się udało wygrać i z tego się bardzo cieszę, bo właśnie ten konkurs nie nadaje takiej plakietki chopinisty, tylko człowieka z wszechstronnym repertuarem. Ja staram się ten repertuar mieć jak najbardziej wszechstronny i pokazywać właśnie w tej formie recitale.
Jak przyznaje pianista sam najlepiej odnajduje się w zróżnicowanym repertuarze, choć zaznacza, że monograficzne koncerty również bywają interesujące. Na koncercie w Mosznej nie zabrakło kompozycji C. Debussy'ego, K. Szymanowskiego oraz I. Strawińskiego.
Przypomnijmy, że występ pianisty był ostatnim z sześciu różnorodnych koncertów. Festiwal, zainaugurowany 21 kwietnia trwał w sumie 6 tygodni i niezmiennie przyciągał tłum słuchaczy. A Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia.