Niepełnosprawni pokazali talenty na scenie Krapkowickiego Domu Kultury
Blisko setka niepełnosprawnych intelektualnie wzięła udział w ósmej edycji imprezy "Ja też mam talent". Na scenie Krapkowickiego Domu Kultury wystąpiły dziś (20.04) grupy z sześciu szkół i jednostek.
Uczestnicy śpiewali, recytowali oraz dawali przedstawienia. Ilona Eret, organizatorka z rady rodziców krapkowickiego zespołu szkół specjalnych podkreśla, że dzieci niepełnosprawne także mają wiele umiejętności.
- Jest wiele korzyści z podobnych występów - ocenia. - Ci uczniowie nie mają gdzie pokazać się, a też chcą zaprezentować to, czego nauczyli się. Przygotowania dają im tyle szczęścia oraz wyczekiwania, że myślałyśmy o przerwaniu ze względu na wyczerpującą pracę. Oni nie pozwalają na to, bo proszą i chcą zaśpiewać czy pokazać. To dla nich ogromna satysfakcja i radość.
Mariola Garbowicz, nauczycielka z krapkowickiej szkoły specjalnej, przygotowała ze swoją klasą śląską piosenkę, pt. "Starzyk".
- Te dzieci nie mówią, więc postawiliśmy na choreografię - mówi. - Prowadzimy klasę we dwie i zastanawiałyśmy się, jaki występ wymyślić, żeby cała grupa mogła zaistnieć. Jest z nami chłopiec na wózku i doszłyśmy do wniosku, że to będzie nasz starzyk. Same zorganizowałyśmy stroje, wianki też zrobiłyśmy własnymi siłami, a często pomagają nam również mamy.
Na scenie zaprezentował się też starosta Maciej Sonik z zespołem. Grupa pokazała się na nagraniu internetowym z okazji prima aprilis.
- Jest wiele korzyści z podobnych występów - ocenia. - Ci uczniowie nie mają gdzie pokazać się, a też chcą zaprezentować to, czego nauczyli się. Przygotowania dają im tyle szczęścia oraz wyczekiwania, że myślałyśmy o przerwaniu ze względu na wyczerpującą pracę. Oni nie pozwalają na to, bo proszą i chcą zaśpiewać czy pokazać. To dla nich ogromna satysfakcja i radość.
Mariola Garbowicz, nauczycielka z krapkowickiej szkoły specjalnej, przygotowała ze swoją klasą śląską piosenkę, pt. "Starzyk".
- Te dzieci nie mówią, więc postawiliśmy na choreografię - mówi. - Prowadzimy klasę we dwie i zastanawiałyśmy się, jaki występ wymyślić, żeby cała grupa mogła zaistnieć. Jest z nami chłopiec na wózku i doszłyśmy do wniosku, że to będzie nasz starzyk. Same zorganizowałyśmy stroje, wianki też zrobiłyśmy własnymi siłami, a często pomagają nam również mamy.
Na scenie zaprezentował się też starosta Maciej Sonik z zespołem. Grupa pokazała się na nagraniu internetowym z okazji prima aprilis.