- To duże wyróżnienie dla Opola, że festiwal przeniósł się z Gdańska do nas - podkreśla prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski - Festiwal z długą historią przychodzi do Opola i to rzeczywiście fantastycznie się wpisuje w strategię Opola. Miasta festiwali, festiwali nie tych, które są robione przez miasto, ale wielu różnych społeczników i aktywistów. Stolica polskiej piosenki, wiele muzyki, dźwięku, często temu dźwiękowi towarzyszy obraz. Ja jestem z tego pokolenia, które dorastało na teledyskach.

W piątek także panel dyskusyjny z twórcami hip-hopu "Dźwięk czy obraz? Teledysk, jako kluczowe narzędzie produkcji muzyki".

Teledyski będzie oceniało trzyosobowe jury: Tomasz Żąda, Łukasz Rusinek i Jan Komasa.

W sobotę jury wręczy nagrody: dla najlepszego reżysera, za najlepsze zdjęcia, montaż, plastyczną aranżację przestrzeni, kreację aktorską scenariusz, innowację oraz Grand Prix. Opolska publiczność wybierze Yach Opole - nagrodę publiczności, natomiast organizatorzy wręczą Drewnianego Yacha.

- Na konkurs wpłynęło bardzo dużo teledysków - informuje Jarosław Wasik, dyrektor muzeum. - Dokładnie 278. To są różne teledyski. Około 10 procent teledysków konkursowych to produkcje animowane. Od muzyki poważnej nawet, poprzez hip-hop, pop, jazz. Wiem jedno, że nie ma teledysków z muzyką dance i disco polo.

W niedzielę (10.12) warsztaty kręcenia wideoklipów dla dzieci poprowadzi wieloletnia asystentka Yacha Paszkiewicza - Aleksandra Wójcik. Sam pomysłodawca festiwalu przebywa w szpitalu i raczej nie przyjedzie z Gdańska do Opola. Radio Opole jest patronem medialnym festiwalu.