Historia opowiada życie dwóch sióstr, kiedyś gwiazd estrady i filmu, które nie potrafią poradzić sobie z samotnością i poczuciem życiowej porażki.

Reżyserem przestawienia jest Grzegorz Wiśniewski, który, jak sam podkreśla, jest wymagający i trudny w pracy. Ale dodaje, że z opolskim zespołem pracowało mu się wspaniale.

- Mnie spotkała tu wyjątkowa sytuacja. Ta grupa to była fantastyczna praca. Fantastyczna, że nie było ani jednego nieporozumienia w trakcie pracy, żebyśmy my nie wiedzieli do jakiej bramki wspólnie strzelamy. Nie było ani jednej awantury - przyznaje reżyser.

Również aktorzy wspominają pracę z reżyserem bardzo dobrze. Natomiast głosy publiczności co do spektaklu były podzielone.

- Mi się średnio podobało. Muszę przyznać szczerze, że spodziewałam się czegoś innego. Taki obraz psychologiczny na przestrzeni lat i relacji pomiędzy siostrami - mówi obserwatorka przedstawienia.

- Wydaje mi się, że ta premiera była zagrana aktorsko perfekcyjnie - dodaje inny widz.

Przedstawienie zobaczymy w świąteczny poniedziałek na Małej Scenie Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu o godzinie 18.00. Od poświątecznego wtorku w teatrze zagoszczą 42. Opolskie Konfrontacje Teatralne "Klasyka Polska". Radio Opole jest patronem medialnym wydarzenia.